Majówka minęła i jest żal, ale minęło również coś, przez co nieuważnym również może być żal. Mianowicie 2 maja upłynął termin na złożenie deklaracji rocznej PIT. Pół biedy, jeżeli dotyczyło to formularza PIT-37, te najczęściej podlegają akceptacji w usłudze e-Urząd Skarbowy i w przypadku ewentualnych błędów można później złożyć korektę automatycznie zaakceptowanych deklaracji przez system. Jednak, co w sytuacji, gdy należało samemu wypełnić formularz, a tego się nie zrobiło? Tutaj z jedyną pomocą przychodzi instytucja czynnego żalu, o której mowa w przepisach kodeksu karnego skarbowego[1].
Termin rozliczenia PIT minął we wtorek 2 maja. Podatnicy, którzy dokonali złożenia deklaracji z odpowiednim wyprzedzeniem, mieli czas, aby dokładnie przyjrzeć się deklarowanym przychodom, sprawdzić dostępności ulg oraz sposobów rozliczenia osiągniętego dochodu czy przekazania podatku na odpowiednie organizacje pożytku publicznego. Są jednak z pewnością podatnicy, którzy składali deklaracje roczne na ostatnią chwilę, a jak wiadomo pośpiech rzadko idzie w parze z dokładnością.
Już od 2019 r. dla zdecydowanej większości podatników wprowadzone zostało udogodnienie polegające na automatycznym przygotowaniu rocznej deklaracji podatkowej, a dokładniej mówiąc - deklaracji PIT-37, przez urzędy skarbowe. Od 15 lutego w systemie Twój e-PIT znajduje się zatem ponad 24 miliony przygotowanych zeznań podatkowych za 2022 r. Wystarczy, że podatnik jedynie skontroluje zamieszczone tam dane. Jednak ta czynność nie jest wymagana i tak przygotowana, by automatyczna deklaracja została uznana za złożoną w dniu ostatniego rozliczenia podatkowego[1].
Początek roku wiąże się z obowiązkami wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, m. in. ze złożeniem informacji o danych do ustalenia składki na ubezpieczenie wypadkowe. Kogo ten obowiązek dotyczy i w jaki sposób ustalana jest składka?
Formularz PIT-2, który wprowadzał zamieszanie zarówno wśród podatników, jak i płatników na początku 2022 roku, po raz kolejny ujawnia się w nowej odsłonie od 1 stycznia 2023 roku. PIT-2 zawiera oświadczenia i wnioski podatnika, które w konsekwencji złożenia pozwalają płatnikowi pomniejszyć pobierane zaliczki na podatek dochodowy, a dzięki temu podatnik może mieć większe wynagrodzenie. Czy to się zawsze opłaca? Czy także w przypadku umowy zlecenie i umowy o dzieło?
2022 był niewątpliwie rokiem zmian, nie tylko na świecie, ale również w polskim prawie podatkowym. Wszedł w życie tzw. Polski Ład i – jakby tego szczęścia było mało – został wprowadzony tzw. Polski Ład 2.0., został również uchwalony (zaś w głównej mierze wszedł w życie 1 stycznia 2023 r.) Polski Ład 3.0. Ilość zmian oraz ich częstotliwość może robić wrażenie. W tym kontekście warto przypomnieć o skromnej, ale niezwykle ważnej zmianie, która została wprowadzona wraz z ustawą tzw. Polskiego Ładu 2.0[1].
Czy podatnicy składający deklaracje roczne PIT-28 albo PIT-28S mogą czuć się zaniepokojeni? W końcu już niedługo, bo z końcem lutego, są zobowiązani do złożenia powyższych formularzy do Urzędów Skarbowych, prawda? Otóż nie. Bowiem dzięki zmianom wprowadzonym tzw. Polskim Ładem 2.0.[1], powyższy termin został przedłużony do 30 kwietnia roku następującego po roku podatkowym, za który jest składana deklaracja.
Rok 2022 obfitował w fundamentalne zmiany podatkowe, zapowiadane od maja 2021 r. i wprowadzone w ekspresowym tempie, biorąc pod uwagę poważny charakter modyfikacji ustaw podatkowych, co spowodowało zresztą szereg kontrowersji wyrażanych w debacie publicznej. Koniec roku to czas podsumowań. Z związku z tym przedstawiamy wybrane najważniejsze zmiany w podatku dochodowym od osób fizycznych wprowadzone ustawą z dnia 29 października 2021 r. – tzw. Polski Ład oraz ustawą z dnia 9 czerwca 2022 r. – tzw. Polski Ład 2.0.
Ministerstwo Finansów opublikowało wzór oświadczenia PIT-2 dla celów obliczania miesięcznych zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych.
Wprowadzana przez rząd obniżka podatku dochodowego od osób fizycznych, a konkretnie – znaczące podniesienie kwoty wolnej od podatku, a także obniżenie stawki PIT z 17% do 12% w progu podatkowym do 120 tys. zł – przyniesie efekt w postaci zmniejszenia się ilości środków przekazywanych Organizacjom Pożytku Publicznego jako 1% podatku. Taka sytuacja negatywnie wpłynie na realizowane przez te organizacje zadania publiczne oraz na pomoc niesioną podopiecznym.