languageRU      languageEN      internationalInternational        phoneZadzwoń do nas: 22 276 61 80

Jesteś tutaj:Start/O RB/Doradztwo Prawne i Podatkowe RB Biuletyn/Numer 18 - Doradztwo Prawne i Podatkowe RB Biuletyn/Niezawiniona oraz zawiniona następcza niemożliwość świadczenia
wtorek, 18 luty 2020 12:03

Niezawiniona oraz zawiniona następcza niemożliwość świadczenia

Przedmiotem opracowania jest kontynuacja tematyki dotyczącej zawinionej oraz niezawinionej następczej niemożliwości świadczenia1 . Po wstępnym określeniu pojęcia niemożliwości świadczenia i jej wielorakich postaci, w poniższym artykule szczegółowo został omówiony przypadek następczej niemożliwości świadczenia, za którą żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności, a także niemożliwości zawinionej przez dłużnika. Opisane zostały również pojęcia oraz instytucje towarzyszące, mające istotne znaczenie dla całościowego charakteru opracowania. W związku z przyjętą w polskim prawie zasadą realnego wykonywania zobowiązań, w wyniku właściwego spełniania świadczenia przyrzeczonego przez dłużnika wygasa stosunek zobowiązaniowy. W opracowaniu zaprezentowana została następcza niemożliwość świadczenia, która ma swoje źródło w okolicznościach, za jakie dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, jak również za takie, za które odpowiedzialność ponosi. Omówiona została także reguła dotycząca unormowania skutków niewykonania zobowiązania z art. 471 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny2 (dalej: k.c.).

 

1. Niemożliwość świadczenia, za którą dłużnik nie ponosi odpowiedzialności

1.1. Charakterystyka unormowania

W przypadku gdy następcza niemożliwość świadczenia ma swoje źródło w okolicznościach, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, zobowiązanie wygasa. Skutkiem w takiej sytuacji jest zwolnienie dłużnika z obowiązku świadczenia oraz wyłączenie po jego stronie odpowiedzialności odszkodowawczej. Ratio legis tego uregulowania opiera się na dwóch zasadniczych założeniach. Po pierwsze świadczenie, skoro zostało dotknięte niemożliwością, niezależnie od wszystkiego nie zostanie już spełnione. W myśl więc zasady, że impossibilium nulla obligatio est, dłużnik nie może być dalej zobowiązany do jego wypełnienia. Po drugie, ponieważ niemożliwość świadczenia jest wynikiem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, to nie ma podstaw, aby obciążyć go negatywnymi skutkami tej sytuacji3 . Ponadto dalsze trwanie stosunku zobowiązaniowego, szczególnie w przypadku zobowiązań, gdzie obie strony są względem siebie zarówno zobowiązane, jak i uprawnione, o ile pojęciowo możliwe do wyobrażenia, o tyle w realnym świecie byłoby dalece niesłuszne. Gdyby w stanie faktycznym stanowiącym hipotezę art. 475 § 1 k.c. zobowiązanie nie wygasało, dochodziłoby do sytuacji, w której dłużnik, będąc samemu zwolnionym z obowiązku świadczenia, mógłby domagać się spełnienia świadczenia strony przeciwnej. Logiczne wydaje się być stwierdzenie, że niezawiniona niemożliwość świadczenia, o ile nie pociąga za sobą negatywnych skutków dla dłużnika, to tym bardziej nie powinna prowadzić do jego wzbogacenia4 . Co do zasady wygaśnięcie zobowiązania będące skutkiem odstąpienia od umowy wzajemnej następuje ex tunc – od momentu powstania stosunku zobowiązaniowego. Od tej chwili żadna ze stron nie może żądać od drugiej strony spełnienia świadczenia. Niemożliwość musi mieć jednak charakter trwały. Przemijający charakter niemożliwości, za którą dłużnik nie odpowiada, decyduje jedynie o odroczeniu momentu świadczenia. A konsekwencją takiego działania będzie opóźnienie lub zwłoka dłużnika. Jeżeli jednak miałoby okazać się, że konsekwencją odroczenia będzie utrata doniosłości świadczenia jako sprzecznego ze społeczno-gospodarczym celem zobowiązania, to należy traktować taką przeszkodę jako trwałą5 . W przypadku, kiedy strona, której świadczenie stało się niemożliwe, otrzymała świadczenie bądź jego część od drugiej strony, ma obowiązek je zwrócić, jako świadczenie nienależne w rozumieniu przepisu art. 410 § 2 k.c. w związku z upadkiem podstawy świadczenia6 . Jeżeli niemożliwość dotyka tylko części świadczenia, a świadczenie jest podzielne7 , zobowiązanie wygasa tylko w odniesieniu do tej części. Jeżeli jednak częściowe spełnienie świadczenia, ze względu na cel zobowiązania bądź charakter świadczenia straci dla wierzyciela znaczenie, zobowiązanie wygaśnie w całości.

Co prawda ustawa ściśle reguluje tę kwestię tylko w odniesieniu do zobowiązań mających za przedmiot świadczenie wzajemne, a w art. 475 k.c. nie ma wzmianki dotyczącej częściowego spełnienia świadczenia. Powszechnie jednak zarówno w teorii prawa, jak i praktyce, zapewne ze względów słuszności stosuje się art. 495 § 2 k.c. także do zobowiązań niemających charakteru wzajemnego.

Uprawnienie do powołania się na niemożliwość świadczenia przysługuje obu stronom stosunku zobowiązaniowego. Ciężar dowodu spada zgodnie z ogólną regułą na stronę twierdzącą. W sytuacji, w której dłużnik powołuje się na niemożliwość, za którą nie ponosi odpowiedzialności, ciężar wykazania okoliczności będących przyczyną, dla której wykonanie zobowiązania stało się niemożliwe, spoczywa zawsze na nim samym. Należy pamiętać o tym, iż z niemożliwością świadczenia będziemy mieli do czynienia wtedy, kiedy przedmiotem świadczenia jest rzecz oznaczona co do tożsamości. Zgodnie z zasadą, że cały gatunek nie ginie (genus perire non censetur) świadczenia mające za przedmiot rzecz oznaczoną rodzajowo z reguły są możliwe do wykonania. Wydaje się jednak, że teza tradycyjna, iż świadczenie oznaczone rodzajowo nigdy nie może stać się świadczeniem niemożliwym jest zbyt daleko idąca, a na pewno nie odnosi się do tzw. ograniczonych świadczeń rodzajowych8 . Kodeks cywilny nie wylicza okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Wiadomo jednak, że jest to odpowiedzialność na zasadzie winy.

1.2. Obowiązek zwrotu surogatów

Zgodnie z art. 475 § 2 k.c. jeżeli rzecz będąca przedmiotem świadczenia została zbyta, utracona lub uszkodzona, dłużnik obowiązany jest wydać wszystko, co uzyskał w zamian za tę rzecz albo jako naprawienie szkody. Ma zatem zastosowanie zasada surogacji. Dochodzi bowiem do wyłączenia rzeczy zbytej, utraconej lub zniszczonej, z majątku dłużnika, opcjonalnie z majątku innej osoby – w przypadku, gdy dłużnik zobowiązany był do świadczenia rzeczy cudzej, w konsekwencji czego powstanie po jego stronie określone uprawnienie lub w przypadku jego realizacji określona korzyść majątkowa9 .

Oznacza to, że w przeciwieństwie do regulacji z § 1 tegoż przepisu, stosunek zobowiązaniowy nie wygasa – trwa on nadal, zmianie ulega jedynie przedmiot świadczenia. Przepis art. 475 § 2 k.c. należy traktować jako przepis szczególny względem paragrafu pierwszego tego artykułu. W tym miejscu zasadne wydaje się wyjaśnienie znaczenia terminu „zmiana przedmiotu świadczenia”. Powszechnie uznaje się, że przedmiotem świadczenia jest przedmiot, do którego odnosić się ma polegające na działaniu lub zaniechaniu zachowanie dłużnika zgodne z treścią jego obowiązku. Treść obowiązku dłużnika określana jest przez źródło powstania konkretnego zobowiązania. W razie skorzystania przez wierzyciela z uprawnienia do żądania zwrotu surogatów, możliwe są dwie drogi rozumowania co do skutków tego zdarzenia. Pierwsza, że w związku z wygaśnięciem zobowiązania na podstawie przepisu § 1 art. 475 k.c. i złożeniem stosownego oświadczenia woli przez wierzyciela o zwrot surogatów, powstaje nowe zobowiązanie10. Druga, że zobowiązanie takie nie wygasa, przy czym po stronie, której świadczenie stało się niemożliwe do spełnienia, dochodzi do zmiany przedmiotu świadczenia. Za stanowiskiem pierwszym przemawia niewątpliwie literalne brzmienie art. 475 § 1 k.c. oraz fakt, że zazwyczaj w przypadku zmiany przedmiotu świadczenia wygasa stare zobowiązanie.

Za poparciem drugiego stanowiska przemawia fakt, iż stosunek prawny powstający między dłużnikiem a wierzycielem wskutek złożenia oświadczenia woli o skorzystaniu z uprawnienia do zwrotu surogatów przez wierzyciela, jest w bardzo istotny sposób powiązany z zobowiązaniem istniejącym między stronami przed momentem, w którym świadczenie stało się niemożliwe do spełnienia. Właśnie w tym zobowiązaniu upatrywać należy podstawy prawnej obowiązku zwrotu surogatów11. Za właściwą należy przyjąć zdaniem Autora drugą koncepcję. W kontekście § 2 art. 475 k.c. chodzi więc o taką zmianę przedmiotu świadczenia, która nie pociąga za sobą konsekwencji w postaci zmiany samego źródła zobowiązania i przesądza o jego ciągłości12.

Dłużnik jest zobowiązany do wydania wszystkiego, co uzyskał w zamian za rzecz mającą być przedmiotem świadczenia z tytułu ubezpieczenia lub w ramach odszkodowania od osoby trzeciej. Istnieją trzy możliwe sytuacje, jeżeli chodzi o stosunek wartości pierwotnego przedmiotu świadczenia do wartości jego ekwiwalentu, który dłużnik otrzymał lub ma otrzymać. Pierwsza, kiedy wartość surogatu jest wyższa od wartości przedmiotu świadczenia pierwotnego. Druga, gdzie wartości te będą równe oraz trzecia, w której to wartość przedmiotu świadczenia pierwotnego będzie wartością wyższą. Najwłaściwsza i najbardziej słuszna jest sytuacja druga. Jest ona też najczęściej spotykaną w praktyce obrotu. Zazwyczaj ekwiwalent, który otrzymuje dłużnik nie odbiega wartością od rzeczy zbytej, utraconej lub uszkodzonej. Wynika to poniekąd z charakteru i celu umowy ubezpieczenia oraz instytucji odpowiedzialności za wyrządzenie szkody na majątku.

Pozostałe dwa przypadki nie są jednak bez znaczenia, gdyż ich wystąpienia nie można wykluczyć, a ponadto oddziałują one w pośredni sposób na dalsze stosunki łączące dłużnika, którego świadczenie stało się niemożliwe i wierzyciela. Sytuacja pierwsza, gdzie wartość surogatu przewyższa wartość pierwotnego przedmiotu świadczenia, oznacza wzbogacenie się wierzyciela. Jest to jednak o tyle uzasadnione, że nadwyżka, o której mowa pochodzi bezpośrednio od przedmiotu, na który świadczenie opiewało w swoim pierwotnym kształcie. Przyjęcie rozwiązania polegającego na tym, iż nadwyżkę ponad wartość przedmiotu zbytego, utraconego lub zniszczonego, zatrzymywałby dłużnik, prowadziłoby niechybnie do jego wzbogacenia. Wzbogacenie takie byłoby niczym nieuzasadnione i z samego założenia niesprawiedliwe.

Bardziej skomplikowana wydaje się być sytuacja trzecia, w której wartość ekwiwalentu jest mniejsza od wartości pierwotnego przedmiotu świadczenia. Wierzyciel decydując się na przyjęcie surogatów w takim wymiarze byłby pokrzywdzony. Warto zaznaczyć, że zasada surogacji w sytuacjach objętych zakresem art. 475 § 2 k.c. ma zastosowanie tylko i wyłącznie w przypadkach, kiedy przedmiotem danego świadczenia jest rzecz. Zasada surogacji nie znajdzie zastosowania w odniesieniu do świadczeń innego rodzaju. W szczególności, jeżeli mamy do czynienia z zawarciem umowy przedwstępnej. Świadczenie w umowie przedwstępnej polega na złożeniu oświadczenia woli o zawarciu umowy przyrzeczonej, nie ma tu znaczenia, co miałoby być przedmiotem takiego oświadczenia. Rzecz, której miało dotyczyć oświadczenie będące przedmiotem świadczenia z umowy przedwstępnej, nie jest przedmiotem świadczenia z tej umowy i nie może być z nim w żaden sposób utożsamiana.

1.3. Przypadek zobowiązania wzajemnego

Artykuł 495 k.c. stanowi modyfikację art. 475 k.c. i ma zastosowanie do zobowiązań wzajemnych. Wyrażona jest w nim zasada, że strona zobowiązania, której świadczenie stało się niemożliwe do wykonania, nie może domagać się od strony przeciwnej spełnienia świadczenia wzajemnego, a gdyby już do tego doszło, obowiązana jest zwrócić to, co uzyskała zgodnie z przepisami o bezpodstawnym wzbogaceniu. Podobnie przedstawia się sytuacja w przypadku, gdy świadczenie jednej ze stron stało się niemożliwe tylko w części, strona ta traci uprawnienie do żądania części świadczenia strony przeciwnej. Zasadnicza różnica polega na tym, że w przypadku, gdy częściowe spełnienie świadczenia ze względu na właściwości zobowiązania albo zamierzony cel umowy13 traci dla strony przeciwnej na znaczeniu, to może ona od umowy odstąpić. Powyższe uregulowanie jest naturalnym następstwem wygaśnięcia zobowiązania w tejże sytuacji. Dalszy byt stosunku zobowiązaniowego, chociaż pojęciowo niewykluczony, w razie niemożliwości jednego ze świadczeń, za którą żadna ze stron nie odpowiada, wydaje się być co najmniej nieuzasadniony.

Zobowiązanie wygasa w całości. Oznacza to, że na aktualności traci nie tylko obowiązek spełnienia świadczenia niemożliwego, ale także świadczenia wzajemnego. Gdyby było inaczej, strona, której świadczenie stało się niemożliwe do spełnienia, będąc zwolniona od obowiązku, sama mogłaby się domagać spełnienia świadczenia wzajemnego. Co niechybnie prowadziłoby do niczym nie usprawiedliwionego jej wzbogacenia. Zobowiązanie wygasa ex tunc. Stosunek zobowiązaniowy jest więc niweczony od samego początku. Strona, której świadczenie stało się niemożliwe do spełnienia, nie tylko nie ma podstaw, aby domagać się spełnienia świadczenia wzajemnego, ale powinna także zwrócić to wszystko, co otrzymała już od drugiej strony, niezależnie od tego, czy jest to całe świadczenie, czy jego część. Obowiązek zwrotu jest wyraźnie przewidziany w art. 495 § 1 k.c. i zgodnie z jego treścią powinien być oceniany na podstawie przepisów dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia. Świadczenie wzajemne spełnione przed wygaśnięciem zobowiązania na skutek niezawinionej niemożliwości świadczenia drugiej strony jest więc świadczeniem nienależnym w znaczeniu art. 410 § 2 k.c.

Jeżeli chodzi o częściową niemożliwość w zobowiązaniach wzajemnych, to w związku z art. 495 § 2 k.c. zd. 1 dłużnik, którego świadczenie stało się niemożliwe do spełnienia, staje się wolny od obowiązku świadczenia w takim zakresie, w jakim świadczenie jest niemożliwe. W pozostałej zaś części powinien on świadczenie spełnić. Zobowiązanie wygasa więc jedynie w części. W nauce i orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że zasada, o której mowa, mimo iż expressis verbis wyrażona, w przepisie dotyczącym stricte zobowiązań wzajemnych, powinna znaleźć zastosowanie także w zobowiązaniach, które takiego charakteru nie mają14.

Jeżeli jednak z natury zobowiązania wzajemnego, jego właściwości, bądź też ze względu na zamierzony cel umowy, wiadomy stronie, której świadczenie stało się niemożliwe do wykonania, częściowe wykonanie nie miałoby dla drugiej strony znaczenia, to może ona od umowy odstąpić. Przesłanka, o której mowa, występuje także w przepisach art. 491 § 2 k.c., art. 492 k.c. oraz art. 493 § 2 k.c., z tą jednakże różnicą, że w tym przypadku stronie odstępującej, ze względu na niezawiniony charakter niemożliwości, nie przysługuje roszczenie odszkodowawcze15. Właściwe wydaje się nieco bliższe przedstawienie przesłanek odstąpienia od umowy wzajemnej, wymienionych w art. 495 § 2 k.c.

W pierwszej kolejności należy zadać pytanie, czym jest cel umowy, a co celem umowy nie jest. Nie można określić mianem celu umowy ukrytego zamiaru, jaki jedna ze stron planuje zrealizować16. W ślad za S. Grzybowskim, celem czynności prawnej nie jest także jednakowa dla wszystkich czynności danego typu causam czynności prawnej. Zdaniem tego autora cel umowy należy utożsamiać z celem społeczno-gospodarczym konkretnej czynności prawnej17. Strony czynności prawnych, zawierając między sobą umowy, myślą kategoriami gospodarczymi. To cel gospodarczy mają przede wszystkim na względzie, a nie prawne ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego. Jest to cel o charakterze zindywidualizowanym i trzeba go oceniać odrębnie dla każdej umowy. Należy przyjąć, że celem umowy jest konkretny cel gospodarczy, do osiągnięcia którego strona zawarła umowę i dla którego pragnie otrzymać od strony przeciwnej przedmiot świadczenia wzajemnego18. Może się okazać, że osiągnięcie celu, o którym mowa, przy jednoczesnym założeniu częściowego spełnienia świadczenia, stanie się po prostu niemożliwe. Będzie tak w szczególności wtedy, kiedy gospodarczy cel wierzyciela polega na chęci wyzbycia się całości przedmiotu, który zobowiązany jest świadczyć drugiej stronie, a bez znaczenia pozostaje fakt ewentualnego częściowego spełnienia świadczenia wzajemnego19.

Jak już była o tym mowa, cel umowy musi być znany tej stronie, której świadczenie stało się niemożliwe. Nasuwa się zatem pytanie, do jakiego momentu najpóźniej dłużnik powinien się dowiedzieć o indywidualnym celu umowy, tak, aby wierzyciel mógł się skutecznie na niego powołać, chcąc odstąpić od całej umowy na skutek utraty znaczenia świadczenia przez jego częściową niemożliwość. W nauce ukształtował się pogląd, że za wystarczające uważa się oznaczenie celu w treści umowy, a jeżeli nie został on oznaczony, wystarczające jest, że był on stronie wiadomy w chwili zawierania umowy20.

A. Klein podąża w tej kwestii nieco dalej i określa jako cel zamierzony każdy cel indywidualny wierzyciela, o którym dłużnik dowiedział się najpóźniej w chwili spełnienia części świadczenia, ale nie później niż wtedy, gdy jego świadczenie stało się w części niemożliwe do spełnienia21.

Drugą z przesłanek odstąpienia od umowy wzajemnej, wymienianą w art. 495 § 2 k.c., jest sytuacja, w której częściowe wykonanie świadczenia wzajemnego jest dla wierzyciela pozbawione znaczenia z uwagi na właściwości zobowiązania. Przyjąć należy, że powołując się na właściwość zobowiązania w celu uzasadnienia odstąpienia od umowy wzajemnej, można w szczególności podnieść zarzut niepodzielności świadczenia. Nie ma przy tym znaczenia czy niepodzielny charakter ma świadczenie dłużnika czy świadczenie wierzyciela. Z sytuacją tożsamą będziemy mieć do czynienia w przypadku, gdy świadczenie wierzyciela będzie co prawda podzielne, ale nie w taki sposób, aby można było z niego wyodrębnić część lub części odpowiadające temu fragmentowi świadczenia dłużnika, który jest jeszcze możliwy do spełnienia22.

Jeżeli zaś chodzi o niepodzielność świadczenia, to wysnuwając wniosek a contrario z normy art. 379 § 2 k.c. mamy z nią do czynienia wtedy, gdy nie można świadczenia spełnić częściowo bez istotnej zmiany jego przedmiotu lub wartości. Formuła tej definicji składa się z dwóch części. Pierwsza z nich dotyczy fizycznych właściwości przedmiotu świadczenia. I tak np. nie można bez zmiany istotnych właściwości przedmiotu podzielić żywego zwierzęcia, maszyny rolniczej czy telewizora. Część druga formuły akcentuje sferę ekonomiczną świadczenia i nakazuje wziąć pod uwagę stosunek, jaki zachodzi między wartością części świadczenia a wartością całości. Należy założyć, że świadczenie będzie niepodzielne wtedy, gdy suma wartości świadczeń spełnianych częściowo byłaby mniejsza od wartości świadczenia spełnionego w całości. W zasadzie więc okolicznością decydującą przy rozróżnieniu świadczeń na podzielne i niepodzielne będą właściwości przedmiotu świadczenia. Tak więc świadczenie zazwyczaj będzie miało charakter podzielny wówczas, gdy jego przedmiotem będzie rzecz oznaczona rodzajowo. Jest to konsekwencją tego, że takie świadczenie można zazwyczaj spełnić w częściach bez zmiany jego istoty ani wpływu na jego wartość. Ze świadczeniem niepodzielnym będziemy mieli zaś do czynienia zawsze wtedy, gdy jego przedmiot będzie stanowić rzecz oznaczona indywidualnie lub gdy świadczenie polega na zaniechaniu23. Trzeba także pamiętać, że świadczenie może stać się niepodzielne mocą zgodnego oświadczenia woli stron stosunku zobowiązaniowego. Niepodzielność tego typu jest tożsama pod względem skutków prawnych z niemożliwością opisywaną wyżej.

Wydaje się, że w zakresie zobowiązań ciągłych, które nastawione są na zaspokajanie interesu wierzyciela w ciągu pewnego okresu nie wystąpią raczej okoliczności uzasadniające zastosowanie przepisu art. 495 § 2 k.c. Jeżeli natomiast zobowiązanie ciągłe nie weszło jeszcze w fazę wykonania, to nie ma powodów, aby nie stosować, przyznającego uprawnienie do odstąpienia od całości umowy, art. 495 § 2 k.c.24.

2. Niemożliwość świadczenia, za którą dłużnik ponosi odpowiedzialność

2.1. Obowiązek odszkodowawczy, wynikający z art. 471 k.c.

Tam, gdzie niemożliwość świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność, zastosowanie znajduje ogólna reguła k.c., dotycząca unormowania skutków niewykonania zobowiązania z art. 471 k.c.25. Tyczy się to przesłanek powstania odpowiedzialności, rozkładu ciężaru dowodu, a także zakresu roszczeń odszkodowawczych wierzyciela26. Wydaje się, że jest to rozwiązanie słuszne i nie ma potrzeby tworzenia odrębnej regulacji normującej tę kwestię. Wynika to zwłaszcza z faktu, że nie ma w zasadzie prawnie doniosłej różnicy między sytuacją, w której dłużnik świadczenia nie spełnia, a taką, w której doprowadzając swoim zachowaniem do niemożliwości świadczenia, nie może wykonać zobowiązania. Tak w pierwszym, jak i drugim wypadku przyczyna rodząca skutek w postaci niewykonanego obowiązku umownego tkwi w postępowaniu dłużnika lub osoby, za której zachowanie odpowiada jak za własne27.

Podstawowym uprawnieniem wierzyciela w tym wypadku jest żądanie naprawienia powstałej szkody w ramach tak zwanego dodatniego interesu umowy. Wierzyciel ma w założeniu znaleźć się po wypłacie odszkodowania w takiej sytuacji, w jakiej znalazłby się, gdyby zobowiązanie zostało wykonane poprawnie. Musi zatem objąć wszystko, co wierzyciel mógłby uzyskać dzięki wykonaniu zobowiązania28.

2.2. Przepisy regulujące kwestię niemożliwości świadczenia w stosunku do art. 471 k.c.

Zakres hipotezy normy zawartej w art. 471 k.c. jest bardzo szeroki i obejmuje wszystkie możliwe formy niewykonania zobowiązania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Przepisy, które regulują kwestię niemożliwości świadczenia, dotyczą skutków wyłącznie jednej z przyczyn owego niewykonania. Wynika z tego, że hipoteza normy szczególnej zawiera wszystkie elementy normy ogólnej, a ponadto składniki jej tylko właściwe29. Każda bowiem niemożliwość świadczenia, prowadząc do niewykonania zobowiązania, mieści się w hipotezie art. 471 k.c. Stosunek, o jakim mowa, jest więc stosunkiem normy szczególnej do normy ogólnej.

Konsekwencje przyjęcia takiego założenia są następujące. Po pierwsze, skoro ustawodawca uregulował w sposób szczegółowy skutki niemożliwości świadczenia, to oceniając zagadnienia dotyczące tej konkretnej instytucji, należy stosować przede wszystkim i w pierwszej kolejności przepisy ją normujące. Po drugie zaś, w przypadku, kiedy okaże się, że uregulowanie szczególne jest z różnych względów niewystarczające, sięgnąć należy do przepisów normujących niewykonanie, względnie nienależyte wykonanie zobowiązania w ogólności (art. 471 k.c. i n.) I tak, jeżeli art. 475 k.c. normuje skutki niemożliwości świadczenia, powstałe w wyniku okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, to tym samym wykluczone jest stosowanie (nawet posiłkowo) normy zawartej w przepisie art. 471 k.c. Jeśli zaś mamy do czynienia z art. 493 k.c. regulującym skutki niemożliwości świadczenia zawinionej przez dłużnika, ale tylko w zakresie zobowiązań wzajemnych, to jeżeli dane zobowiązanie nie jest zobowiązaniem wzajemnym, a niemożliwość jest wynikiem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność, należy zastosować normę przepisu 471 k.c.

Szeroka hipoteza normy zawartej w art. 471 k.c. zawiera bowiem także te przypadki odpowiedzialności z powodu niemożliwości świadczenia, które nie zostały uregulowane odrębnie, a bezsprzecznie stanowią o niewykonaniu zobowiązania. Można stwierdzić, że w zakresie unormowania niemożliwości świadczenia art. 471 k.c. ma charakter subsydiarny w takim sensie, że w szczegółowo nieunormowanych przypadkach reguluje skutki niemożliwości świadczenia, pod tym tylko warunkiem, że niemożliwość taka prowadzi do niewykonania zobowiązania30.

2.3. Reżim odpowiedzialności kontraktowej

Zasadne wydaje się w tym momencie zwrócenie uwagi na zasady reżimu odpowiedzialności ex contractu. Odpowiedzialność dłużnika za niewykonanie, względnie nienależyte wykonanie zobowiązania, jest jedną z podstawowych instytucji prawa zobowiązań. Przepisy regulujące tę kwestię odnoszą się jednak, nie jak sugerowałaby nazwa tylko do umów, lecz do wszystkich zobowiązań, niezależnie od źródła powstania31. Poszkodowanego i osobę odpowiedzialną musi łączyć stosunek obligacyjny, w ramach którego doszło do wyrządzenia szkody. Brak powiązania, o którym mowa, wyklucza zastosowanie art. 471 i n. Nie będzie więc ponosić odpowiedzialności kontraktowej osoba trzecia, która spowodowała bądź przyczyniła się do niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Podobnie, jeżeli naruszenie zobowiązania spowodowało wystąpienie szkody po stronie osoby trzeciej, to nie może się ona powołać na stosunek, którego nie jest stroną. Pozostaje jej powołanie się na art. 415 k.c. przy założeniu, że sprawca naruszył obowiązek ogólny, do którego przestrzegania zobowiązany jest każdy32.

Wyjątek od tej zasady stanowi każdorazowo sytuacja, gdy wierzycielem jest osoba występująca w roli zastępcy pośredniego, jako: zleceniobiorca, spedytor, komisant czy agent, bowiem to nie ona doznaje szkody wskutek niewykonania (nienależytego wykonania) zobowiązania. Zazwyczaj podmiotem, w majątku którego powstaje uszczerbek, jest osoba, na której rachunek umowa została zawarta33. Ponieważ podmiot ten nie jest stroną stosunku zobowiązaniowego, którego naruszenie doprowadziło do powstania szkody w jego majątku, nie jest też uprawniony do dochodzenia kontraktowego roszczenia odszkodowawczego. Z drugiej strony uprawnienia tego nie ma także zastępca pośredni, z tego powodu, że nie jest on w stanie wykazać szkody w swoim majątku. W tego typu sytuacjach najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się przyznanie zastępcy pośredniemu możliwości dochodzenia odszkodowania w wymiarze szkody poniesionej przez zastępowanego. Dopiero później kwota odszkodowania byłaby przekazywana osobie zastępowanej na podstawie innego stosunku prawnego34.

Istnieją trzy zasadnicze przesłanki odpowiedzialności dłużnika. Są to niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, szkoda po stronie wierzyciela oraz związek przyczynowy istniejący między niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania a powstałą szkodą. Badając zrodzenie odpowiedzialności kontraktowej, w pierwszej kolejności należy odpowiedzieć na pytanie czy doszło do powstania szkody po stronie wierzyciela. Dopiero w przypadku udzielenia na nie pozytywnej odpowiedzi, można następnie zweryfikować czy występują pozostałe przesłanki. Niewątpliwie więc najważniejszą z wyżej wymienionych jest przesłanka wystąpienia szkody i zostanie ona omówiona jako pierwsza35. Pojęcie szkody nie zostało wyraźnie zdefiniowane w k.c. Na tle innych przepisów kodeksowych dotykających w różnym stopniu tegoż pojęcia, można i należy treść takiej definicji ustalić36. W szczególności dlatego, że potoczne znaczenie terminu szkoda nie jest absolutnie tożsame ze szkodą, z której powstaniem przepisy wiążą obowiązek jej naprawienia37.

W polskiej doktrynie, zgodnie z teorią różnicy, powszechnie określa się szkodę jako uszczerbek w prawnie chronionych dobrach, wyrażający się w różnicy pomiędzy stanem dóbr, jaki istniał i jaki prawdopodobnie wytworzyłby się, a stanem powstałym na skutek zdarzenia, które wywołało zmianę w dotychczasowym stanie rzeczy i z którym ustawodawca łączy powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej38. Ważne, aby był to uszczerbek dokonany wbrew woli poszkodowanego. Dzięki takiemu założeniu można odróżnić szkodę od wszelkiego rodzaju uszczupleń zachodzących zgodnie z wolą osoby, której dotyczą39. Celowymi i zamierzonymi aktami podmiotu, które decydują o uszczupleniu, a nie mogą być rozpatrywane w kategorii szkody, są np. dobrowolne zbycie lub zużycie rzeczy czy dobrowolne zwiększenie pasywów40. Wola uprawnionego nie pozostaje także bez znaczenia, jeżeli chodzi o wyłączanie bezprawności działania innej osoby, ingerującej w sferę dóbr uprawnionego41.

Szkoda ma charakter dynamiczny. Zdarzenia będące przyczyną szkody mogą powodować i często powodują uszczerbek nie tylko w dobrach, które naruszają w sposób bezpośredni. Ujemne konsekwencje rozciągają się na pozostałe dobra poszkodowanego, oddziałując na całą sferę jego interesów (np. utrata jednego tylko eksponatu danej kolekcji obejmującej całą serię decyduje o stracie wartości danego eksponatu, ale także o pomniejszeniu się wartości całej kolekcji, która stała się niekompletna). Szkoda może wraz z upływem czasu powiększać swoje rozmiary, jedne zdarzenia powodują występowanie kolejnych. Łańcuch niekorzystnych wypadków może być bardzo długi. Naturalnie nie wszystkie ujemne następstwa zdarzenia, z którym ustawa wiąże odpowiedzialność, stanowić będą tę szkodę, którą przypisuje się osobie odpowiedzialnej42.

Definiowanie szkody jako każdego uszczerbku na dobrach prawnie chronionych jest niewątpliwie ujęciem bardzo szerokim. Obejmuje bowiem zarazem uszczerbek o charakterze majątkowym, jak i niemajątkowym. W zakresie reżimu odpowiedzialności kontraktowej, zdaniem większości doktryny dopuszczalna jest jednak jedynie rekompensata pieniężna szkody majątkowej43.

Dłużnik nie może ponosić odpowiedzialności za krzywdę, jaką poniósł wierzyciel wskutek niewykonania zobowiązania. Przyjęcie stanowiska odmiennego prowadziłoby do wniosku, że zadośćuczynienie należy się wierzycielowi zawsze w przypadku naruszenia zobowiązania przez dłużnika i niejako niezależnie od odszkodowania za szkodę majątkową. Zgodzić się bowiem należy, że każde naruszenie treści zobowiązania, w postaci jego nienależytego wykonania, a w szczególności niewykonania zobowiązania przez dłużnika, pociąga za sobą przykrość i negatywne odczucia po stronie wierzyciela. Swego rodzaju rekompensatą za niemożność uzyskania zadośćuczynienia za krzywdę w tym wypadku, są korzyści płynące z faktu odmiennego aniżeli w przypadku odpowiedzialności deliktowej rozkładu ciężaru dowodu44.

Szkoda majątkowa jest to taki uszczerbek w dobrach i interesach, który posiada wartość majątkową, tzn. taką wartość, którą można wyrazić w pieniądzu. Tyczy się to także takich sytuacji, gdzie samo dobro wartości majątkowej nie ma, ale może być przywrócone do poprzedniego stanu tylko przez nakłady finansowe. A także, gdy bezpośrednio naruszone dobro niemajątkowe pociąga za sobą naruszenie interesów majątkowych45. Ustalenie różnicy między stanem obecnym a stanem hipotetycznym może nastąpić w sposób dwojaki. Po pierwsze, w sytuacji gdy szkoda wynikła z działania sprawcy, powinno się abstrahując od pewnego wydarzenia, które miało faktycznie miejsce i było przyczyną powstania szkody dokonać rachunku stanu, który jest, i stanu, który hipotetycznie istniałby, gdyby zdarzenia nie było. Po drugie, gdy szkoda wynika z zaniechania, należy w odwrotny sposób zastanowić się nad tym, jak kształtowałaby się sytuacja osoby poszkodowanej, gdyby zobowiązany zachował się tak, jak powinien się był zachować zgodnie z treścią zobowiązania46.

W myśl art. 361 §2 k.c. uszczerbek, jaki dotyka poszkodowanego, może przybrać dwojaką postać. Może to być strata decydująca o rzeczywistej zmianie stanu majątku poszkodowanego przez zmniejszenie jego aktywów bądź też zwiększenie pasywów (damnum emergens). Mogą to być także korzyści, jakie poszkodowany utracił przez to, że szkoda wystąpiła, przez niepowiększenie się czynnych pozycji majątku poszkodowanego, które to pojawiłyby się, gdyby nie doszło do zdarzenia, jakie szkodę wywołało. Nie należy w żadnym wypadku mylić przedstawionych powyżej utraconych korzyści z tak zwaną „szkodą ewentualną”, czyli szansą do uzyskania pewnej korzyści majątkowej. Rozgraniczenie między tymi z pozoru podobnymi pojęciami przeprowadzić należy przy pomocy kryterium prawdopodobieństwa spełnienia. W przypadku lucrum cessans hipoteza utracenia korzyści graniczy z pewnością, zaś w przypadku szkody ewentualnej jest znacznie niższa.

Ustalenie wysokości samej straty jest niewątpliwie dużo łatwiejsze od określenia wysokości utraconych korzyści. Przesądza o tym hipotetyczny charakter tych drugich. Aby ustalić czy określone utracone korzyści podlegają rekompensacie, należy w pierwszej kolejności ustalić stopień, w jakim zachodziła obiektywna możliwość ich realizacji. Sprawą prostą nie jest wskazanie wyraźnej granicy między stratami i utraconymi korzyściami w ramach jednego stanu faktycznego. Pamiętać jednak należy, o czym szerzej w dalszej części artykułu, że obowiązująca zasada pełnego odszkodowania może doznać ograniczenia na mocy umownych postanowień między stronami bądź mocą przepisu ustawy. Wtedy problem ten nabiera wymiernego znaczenia47.

W polskim prawie cywilnym obowiązuje zasada pełnego odszkodowania. Statuuje ją przepis art. 361 § 2 k.c. Odszkodowanie co do zasady obejmuje więc zarówno stratę poniesioną przez poszkodowanego (damnum emergens), jak i korzyści, które mógł osiągnąć, gdyby szkoda nie została wyrządzona (lucrum cessans). Sposób, w jaki owa zasada została wyrażona, nie jest stanowczy, dopuszcza bowiem dwa istotne wyjątki.

Po pierwsze, zasada doznaje ograniczenia w takim sensie, że adekwatny związek przyczynowy oddziałuje na zakres odszkodowania, pomniejszając go i wyznaczając jego granicę. Po drugie, przepis dopuszcza możliwość odmiennego uregulowania zakresu odpowiedzialności w ustawie bądź mocą woli samych stron w umowie. Jeżeli chodzi o ustawę, to modyfikacja może polegać bądź na określeniu w treści normy innego zakresu odpowiedzialności niż ten określony w art. 361 § 2 k.c. bądź na przyznaniu sądowi kompetencji do miarkowania odszkodowania48.

Zgodnie z literalnym brzmieniem przepisu art. 471 k.c., szkoda musi wynikać z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Ustawa ustanawia więc wymaganie, aby istniało powiązanie przyczynowe między szkodą a zdarzeniem będącym owym naruszeniem zobowiązania. Przepis art. 361 k.c. stanowi o normalnych następstwach działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda. Związek taki musi być więc związkiem normalnym. Warto nadmienić, iż owego kryterium normalności nie należy interpretować, rozpatrując je przez pryzmat przewidywania. Kwestia przewidywania określonych skutków przez sprawcę decyduje o jego winie, ponieważ jest ściśle związana z jego możliwościami poznania. Z samym związkiem przyczynowym zdaje się nie mieć nic wspólnego49. Istnieją dwa czynniki decydujące o wyznaczeniu zakresu normalnych następstw. Pierwszym jest fakt zwiększenia prawdopodobieństwa. Drugim zaś stały charakter powiązania, występujący między pojawieniem się przyczyny, a samym wzrostem prawdopodobieństwa. Stopień wzrostu prawdopodobieństwa pojawienia się określonego następstwa należy stwierdzać przez porównywanie dwóch rodzajów sytuacji. Takich, w której określona przyczyna występuje, z takimi, gdzie pomimo identyczności pod zasadniczymi względami, tej przyczyny nie ma. Podążając za A. Kochem, normalnym następstwem określonej przyczyny jest zazwyczaj taki jej skutek, którego prawdopodobieństwo zostaje każdorazowo zwiększone przez fakt występowania przyczyny tego samego rodzaju. Zgodnie z literalnym brzmieniem art. 471 k.c., szkoda musi wynikać z niewykonania, względnie nienależytego wykonania zobowiązania. Nasuwa się pytanie, czym jest owo niewykonanie. Z niewykonaniem zobowiązania mamy do czynienia wtedy, gdy nie doszło do realizacji świadczenia i jednocześnie zachodzą okoliczności, które wyłączają możliwość spełnienia świadczenia w okresie późniejszym.

Podstawową postacią niewykonania zobowiązania jest trwała i całkowita niemożliwość świadczenia. Przejściowy charakter niemożliwości świadczenia przesądza o konieczności zakwalifikowania jej, w zależności od tego czy dłużnik za nią odpowiada czy nie, jako zwłokę lub opóźnienie. W jednym tylko przypadku, gdy spełnienie świadczenie w terminie późniejszym niż umówiony miałoby sprawić, że straci ono znaczenie dla wierzyciela, należy niemożliwość o charakterze przejściowym traktować jak ostateczną50.

Z niewykonaniem zobowiązania mamy również do czynienia w przypadkach innych niż związane z niemożliwością świadczenia, ale z uwagi na przedmiot pracy zostaną one tu pominięte. Ustawodawca polski normuje niemożliwość świadczenia jako szczególną postać niewykonania zobowiązania. Zakłada jednocześnie, że jest to jedna z wielu możliwych przyczyn niewykonania zobowiązania.

2.4. Uprawnienie do żądania surogatów w miejsce niemożliwego świadczenia

Nie ulega wątpliwości, że każdorazowo wskutek niemożliwości świadczenia dłużnika dochodzi do powstania szkody. Szkoda taka przyjmuje postać nieuzyskania świadczenia z uwagi na to, że stało się ono niemożliwe. Wierzycielowi należy się odszkodowanie w wysokości odpowiadającej wartości świadczenia. Dochodzi do zamiany treści takiego zobowiązania w tym sensie, że obowiązek świadczenia przechodzi w obowiązek dania odszkodowania. Nie należy zapominać, że zgodnie z regułą ogólną wierzycielowi należy się ponadto naprawienie każdej innej szkody, jaką poniósł przez to, że zobowiązanie zostało wykonane.

Kwestią zgoła odmienną jest odpowiedź na pytanie, czy pomimo iż interes wierzyciela zostaje zaspokojony przez danie odszkodowania, należy mu się jeszcze możliwość żądania zwrotu surogatów świadczenia. Kodeks cywilny nie przewiduje takiego rozwiązania, a przynajmniej nie czyni tego wprost. Zasada surogacji powołana w przepisie art. 495 § 2 k.c. odnosi się bowiem do sytuacji opisywanej w rozdziale poprzedzającym, tzn. takiej, gdzie niemożliwość świadczenia jest wynikiem zaistnienia okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Przepis ten nie zawiera odesłania, czy też wzmianki, aby stosować go w przypadku niemożliwości zawinionej. Należy jednak zaznaczyć, że sposób, w jaki jest on sformułowany, takiej możliwości również nie wyklucza51.

Stanowisko polskiej doktryny w tej kwestii jest jednak zgodne. Powszechnie przyjmuje się, że roszczenie o wydanie surogatów świadczenia przysługuje wierzycielowi także w przypadku ponoszenia przez dłużnika odpowiedzialności za niemożliwość świadczenia52. Podstawowy argument, za pomocą którego można uzasadnić trafność takiej wykładni jest następujący – skoro dłużnik zobowiązany jest z mocy ustawy do wydania surogatów świadczenia na żądanie wierzyciela w przypadku, gdzie niemożliwość świadczenia była wynikiem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, to stosując wnioskowanie a maiori ad minus ciąży na nim taki obowiązek także w sytuacji, gdy jest on za niemożliwość odpowiedzialny.

Łatwo jest wyobrazić sobie sytuację, w której wierzyciel zwraca się do dłużnika o wydanie surogatów niezależnie od roszczenia odszkodowawczego za niewykonanie zobowiązania wskutek niemożliwości świadczenia. W takim wypadku konieczne jest jednak pomniejszenie sumy odszkodowania o wartość wydanych surogatów. Ponieważ jednak żądanie wydania surogatów jest tylko uprawnieniem wierzyciela, dłużnik może dokonać zarachowania surogatów na poczet odszkodowania jedynie wtedy, gdy wierzyciel wystąpi z takim roszczeniami. Opisany powyżej obowiązek pomniejszenia odszkodowania o wartość surogatów wypływa wprost z obowiązującej w prawie cywilnym zasady compensatio lucri cum damno, zgodnie z którą wszelkie korzyści, o jakie poszkodowany ewentualnie wzbogacił się w następstwie zdarzenia powodującego szkodę, należy zaliczyć na poczet odszkodowania. Innymi słowy, jeżeli jedno i to samo zdarzenie wywołało w majątku poszkodowanego zarazem uszczerbek i korzyść, to w ostatecznym rozrachunku należy wziąć pod uwagę stan, jaki wynika ze skompensowania obu wartości, z tym jednak zastrzeżeniem, że odszkodowanie nie powinno wykroczyć poza uszczerbek, jaki został rzeczywiście poniesiony przez poszkodowanego53.

Przy założeniu, że surogatem w wyżej omawianej sytuacji byłoby roszczenie dłużnika przeciwko osobom trzecim o wydanie rzeczy lub uzyskanie od osób trzecich odszkodowania, oraz uzyskana przez dłużnika cena lub inny ekwiwalent za zbycie rzeczy osobie trzeciej, kompensacja wartości uzyskanych przez dłużnika surogatów z należnym wierzycielowi odszkodowaniem z powodu niemożliwości świadczenia wydaje się być jak najbardziej usprawiedliwiona. W tym przypadku zdarzeniem, które jednocześnie wywołuje uszczerbek i korzyść jest zbycie, utrata, lub uszkodzenie rzeczy będącej przedmiotem świadczenia. Typowe w tego rodzaju sytuacjach w związku z zasadą pełnego odszkodowania jest to, iż wartość surogatów jest niższa od wysokości należnego odszkodowania. W typowej więc sytuacji, jeżeli dłużnik zdecyduje się na skorzystanie z przysługującego mu uprawnienia do żądania zwrotu surogatów, to w dalszej kolejności będzie mógł żądać naprawienia szkody w takim zakresie, w jakim nie została ona pokryta przez wartość surogatów.

Należy sobie jednak zadać pytanie, czy w związku z postulatem opisywanej wcześniej zasady compensatio lucri cum damno, by wysokość odszkodowania nie przekroczyła wysokości uszczerbku, jaki rzeczywiście poniósł poszkodowany, zasadna jest konieczność wydania całości surogatów także w przypadku, kiedy ich wartość przewyższa wysokość należnego odszkodowania54. Otóż stanowiska w tej kwestii są podzielone. Alfred Ohanowicz wychodzi z założenia, że istota obowiązku zwrotu surogatów polega na stwierdzeniu, iż niesłusznym byłoby, gdyby wierzyciel ponosząc ryzyko przypadkowej niemożliwości świadczenia nie miał prawa do korzyści, jaką odnosi dłużnik z tej samej przyczyny55. Tym bardziej więc w sytuacji, gdy mamy do czynienia z niemożliwością zawinioną. Autor rozróżnia dwa rodzaje korzyści – taką, która wynika z utraty rzeczy oraz korzyść wynikającą z tak zwanej zapobiegliwości dłużnika. Jego zdaniem przyzwolenie na to, ażeby każdorazowo dłużnik miał okazję część takiej korzyści zatrzymać dla siebie, skutkowałoby rozwijaniem zapobiegliwej działalności kosztem interesów wierzycieli, co byłoby nie do pogodzenia przede wszystkim z zasadami współżycia społecznego (przykładem, za pomocą którego można dobrze zobrazować działalność, o której mowa, jest przypadek dłużnika umyślnie sprzedającego rzecz osobie trzeciej za cenę wyższą niż ta umówiona z wierzycielem). Owo naruszenie jest niezaprzeczalne zwłaszcza w przypadku, kiedy mamy do czynienia z winą po stronie dłużnika.

Zdaniem zaś takich autorów, jak Roman Longchamps de Berier czy Witold Czachórski, zasadę surogacji należy ograniczyć jedynie do korzyści wynikających ze zdarzenia powodującego niemożliwość świadczenia (korzyść ex re). Korzyść zaś, która wynika ze sprzedaży rzeczy osobie innej niż wierzyciel jest korzyścią ex negotiatione i nie podlega zwrotowi. Pomimo faktu, iż ustawa nie stanowi wprost o stosowaniu zasady surogacji w przypadku zawinionej niemożliwości świadczenia i w kontekście tego należałoby niemożliwość taką łączyć w pierwszej kolejności z obowiązkiem odszkodowawczym, a co za tym idzie zasadę compensatio lucri cum damno stosować rygorystycznie, przestrzegając wszystkich jej postulatów, to górę powinny wziąć względy słuszności. Kończąc tę kwestię należy stwierdzić, że uprawnienie do żądania wydania surogatów świadczenia niemożliwego przysługuje wierzycielowi także w sytuacji, gdy ich wartość przekracza wysokość należnego odszkodowania56.

3. Uwagi końcowe

W niniejszym artykule opisany został niezwykle ważny podział niemożności świadczenia, przeprowadzany w obrębie niemożliwości następczej, tj. na niemożliwość zawinioną przez dłużnika oraz taką, za którą on nie odpowiada. Kluczowy charakter tego podziału wyraża się w zgoła odmiennych skutkach, jakie wywołują te rodzaje niemożliwości. Przewidziana przepisami niemożliwość świadczenia, skutkująca wygaśnięciem zobowiązania obejmuje sytuacje, gdy po powstaniu zobowiązania zaistnieje stan zupełnej, trwałej i obiektywnej niemożności zachowania się dłużnika w sposób wynikający z treści zobowiązania. W drugim przypadku podstawowym uprawnieniem wierzyciela będzie żądanie naprawienia powstałej szkody w ramach tak zwanego dodatniego interesu umowy. Wierzyciel ma w założeniu znaleźć się po wypłacie odszkodowania w takiej sytuacji, w jakiej znalazłby się, gdyby zobowiązanie zostało wykonane poprawnie.

______________________________________________________________________________________

1 Por. M. Tuszyński, Następcza niemożliwość świadczenia, „Doradztwo Prawne i Podatkowe - RB Biuletyn”, nr 11 (16) 2019, s. 6-14.

2 T.j. Dz.U. 2019 poz. 1145.

3 J. Dąbrowa [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego, Prawo zobowiązań – część ogólna, t. 3, cz. 1, s. 803-804.

4 Ibidem, s. 804.

5 F. Błahuta, Kodeks cywilny: komentarz. T. 1, Warszawa 1972, s. 1172.

6 J. Dąbrowa [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego…, op. cit.

7 Świadczenie jest podzielne, jeżeli można je spełnić częściowo, bez istotnej zmiany przedmiotu lub wartości; świadczeniem podzielnym jest zawsze świadczenie mające za przedmiot pieniądze i zazwyczaj świadczenie mające za przedmiot rzeczy oznaczone rodzajowo.

8 Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2008, s. 317.

9 S. Grzybowski, System prawa cywilnego, Prawo zobowiązań – część ogólna, t. III – cz. 1, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1974, s. 805, [za]: E. Kitłowski, Surogacja rzeczowa w prawie cywilnym, Wydawnictwo Prawnicze, 1969, s. 25 i n.

10 E. Kitłowski, Surogacja rzeczowa..., op. cit.,. s. 80 i n.

11 J. Dąbrowa [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego…, op. cit., s. 807.

12 E. Kitłowski, Surogacja rzeczowa..., op. cit., s. 79.

13 Cel ten musi być jednak znany stronie, której świadczenie stało się niemożliwe.

14 A. Ohanowicz, J. Górski, Zarys prawa zobowiązań, PWN, Warszawa 1970, s. 196; także W. Czachórski, Prawo zobowiązań w zarysie, PWN, Warszawa 1968.

15 T. Wiśniewski, Komentarz do kodeksu cywilnego – Księga trzecia. Zobowiązania, t. 1, Warszawa 2006, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, s. 634.

16 Uchwała pełnego składu Izby Cywilnej SN z 19 grudnia 1972 r., OSNCP 1973, nr 3, poz. 37, pkt 3.

17 W. Czachórski [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego – część ogólna, t. 1, Wrocław 1974, s. 533-534.

18 K. Kruczalak, Skutki niemożliwości świadczenia według prawa cywilnego, Wydawnictwo prawnicze, Warszawa 1983, s. 148.

19 A. Klein, Ustawowe prawo odstąpienia od umowy wzajemnej, Wrocław 1964, s. 115.

20 L. Domański, Instytucje kodeksu zobowiązań, Część ogólna, Warszawa 1936, s. 866.

21 A. Klein, Ustawowe prawo…. op. cit., s. 116.

22 K. Kruczalak, Skutki niemożliwości świadczenia…, op. cit., s. 150 [za]: A. Klein, Ustawowe prawo odstąpienia od umowy wzajemnej, Wrocław 1964, s. 114.

23 W. Czachórski, Zobowiązania – zarys wykładu, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2009, s. 104.

24 Z. Radwański, Uwagi o zobowiązaniach trwałych na tle kodeksu cywilnego, „Studia Cywilistyczne” 1969, t. XIII-XIV, s. 256.

25 W. Czachórski, Zobowiązania – zarys wykładu, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2007, s. 366.

26 J. Dąbrowa [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego…, op. cit., s. 808.

27 B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Niemożliwość świadczenia następcza, „Studia Prawno-Ekonomiczne”, Łódź 1970, s. 83-84.

28 K. Kruczalak, Skutki niemożliwości świadczenia…, op. cit., s. 133.

29 K. Kruczalak, Niemożliwość świadczenia w prawie zobowiązań, Gdańsk 1981, s. 114.

30 Ibidem, s. 115.

31 W. Popiołek [w:] K. Pietrzykowski, KC. Komentarz, art. 471 Nb 1, Warszawa 2005.

32 T. Pajor, Odpowiedzialność dłużnika za niewykonanie zobowiązania, PWN, Warszawa 1982, s. 50.

33 Ibidem, s. 138.

34 Tamże, s. 138-139.

35 M. Romanowski, Szkoda jako przesłanka odpowiedzialności kontraktowej domu maklerskiego, „Monitor Prawniczy” 1998, nr 7.

36 T. Dybowski [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego – część ogólna, op. cit., s. 215.

37 A. Sinkiewicz, Pojęcie i rodzaje szkody w polskim prawie cywilnym, „Rejent” nr 2 (82), luty 1998, s. 59.

38 T. Dybowski [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego…, op. cit., s. 214-215.

39 T. Wiśniewski, Komentarz do kodeksu cywilnego – Księga trzecia. Zobowiązania, t. 1, art. 361, Warszawa 2006, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis.

40 T. Dybowski [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego…, op. cit., s. 216.

41 A. Sinkiewicz, Pojęcie i rodzaje szkody…, op. cit., s. 62.

42 T. Dybowski [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego…, op. cit., s. 217.

43 T. Pajor, Odpowiedzialność dłużnika…, op. cit., s. 136.

44 M. Kaliński, Szkoda na mieniu i jej naprawienie, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2008, s. 36.

45 A. Sinkiewicz, Pojęcie i rodzaje szkody…, op. cit., s. 65 [za:] T. Dybowski [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego…, op. cit., s. 227.

46 A. Szpunar, Zakres obowiązku naprawienie szkody, „Państwo i Prawo” 1960, nr 1, s. 30-31.

47 M. Kaliński, Szkoda na mieniu…, op. cit., s. 262.

48 Tamże, s. 206-207.

49 A. Koch, Związek przyczynowy jako podstawa odpowiedzialności odszkodowawczej w prawie cywilnym, PWN, Warszawa 1975, s. 130.

50 T. Pajor, Odpowiedzialność dłużnika…, op. cit., s. 92-93.

51 S. Grzybowski, System prawa cywilnego…, op. cit., s. 808. Por. K. Kruczalak, Niemożliwość świadczenia…, op. cit., s. 135 -136.

52 T. Wiśniewski, Komentarz do kodeksu cywilnego…, op. cit., art. 493 Nb 4.

53 K. Kruczalak, Skutki niemożliwości świadczenia…, op. cit., s. 136.

54 Ibidem, s. 137.

55 A. Ohanowicz, J. Górski, Zarys prawa zobowiązań…, op. cit., s. 197.

56 Tak: J. Dąbrowa [w:] S. Grzybowski, System prawa cywilnego…, op. cit., s. 809. Przeciwnie: K. Kruczalak, Niemożliwość świadczenia…, op. cit., s. 137-138.

BIBLIOGRAFIA

Pozycje książkowe

Błahuta F., Kodeks cywilny: komentarz, t. 1, Warszawa 1972, s. 1172.

Czachórski W., Zobowiązania – zarys wykładu, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2007.

Domański L, Instytucje kodeksu zobowiązań, Część ogólna, Warszawa 1936.

Grzybowski S., System prawa cywilnego, Prawo zobowiązań – część ogólna, t. III – cz. 1, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1974.

Kitłowski E., Surogacja rzeczowa w prawie cywilnym, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1969.

Klein A., Ustawowe prawo odstąpienia od umowy wzajemnej, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1964.

Koch A., Związek przyczynowy jako podstawa odpowiedzialności odszkodowawczej w prawie cywilnym, PWN, Warszawa 1975.

Kruczalak K., Skutki niemożliwości świadczenia według prawa cywilnego, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1983.

Ohanowicz A, Górski J., Zarys prawa zobowiązań, PWN, Warszawa 1970.

Pajor T., Odpowiedzialność dłużnika za niewykonanie zobowiązania, PWN, Warszawa 1982.

Petraniuk J., Odstąpienie od umowy w prawie cywilnym, Towarzystwo Naukowe KUL, Lublin 2009.

Pietrzykowski K., Kodeks cywilny – Komentarz, t. II, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2005.

Radwański Z, Olejniczak A., Zobowiązania – część ogólna, Wydawnictwo C. H. Beck, Warszawa 2008.

Wiśniewski T., Komentarz do kodeksu cywilnego – Księga trzecia. Zobowiązania, t. 1, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2006.

Orzecznictwo

Uchwała pełnego składu Izby Cywilnej SN z 19 grudnia 1972 r., sygn. akt OSNCP 1973, nr 3, poz. 37, pkt 3.

Wyrok SN z 29 czerwca 2005 r., sygn. akt V CK 105/2005, LexPolonica nr 1631149.

Wyrok SN z 5 października 2006 r., sygn. akt IV CSK 157/2006, OSNC 2007/7-8, poz. 114.

Wyrok SN z 15 maja 2007 r., sygn. akt V CSK 30/2007, LexPolonica nr 1765112.

Wyrok SA w Katowicach z 3 lipca 2008 r., sygn. akt V ACa 199/2008, LexPolonica 2064146.

Czasopisma

Lewaszkiewicz-Petrykowska B., Niemożliwość świadczenia następcza, „Studia Prawno-Ekonomiczne”, Łódź 1970, t. IV.

Radwański Z., Uwagi o zobowiązaniach trwałych na tle kodeksu cywilnego, „Studia Cywilistyczne” 1969, t. XIII-XIV. Romanowski M., Szkoda jako przesłanka odpowiedzialności kontraktowej domu maklerskiego, „Monitor Prawniczy” 1998, nr 7.

Sinkiewicz A., Pojęcie i rodzaje szkody w polskim prawie cywilnym, „Rejent” nr 2(82), luty 1998.

Szpunar A., Zakres obowiązku naprawienie szkody, „Państwo i Prawo” 1960, nr 1, s. 30-31.

Wiśniewski T., Prawo zatrzymania w kodeksie cywilnym – część I, „Przegląd Sądowy” 1999, nr 2.

Maciej Tuszyński

Manager, Adwokat w Departamencie Prawnym, członek Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w prawie spółek handlowych oraz prawie cywilnym.

Nasze publikacje

rbiuletyn

 

lipiec-wrzesień 2023

RB Biuletyn numer 44

pobierz magazyn

Nasze publikacje

rb restrukturyzacje             russellbedford             rbdombrokersi