languageRU      languageEN      internationalInternational        phoneZadzwoń do nas: 22 276 61 80

wtorek, 03 sierpień 2021 10:47

Administratywizacja Prawa Karnego

W nauce prawa wskazuje się na zjawisko nasilającej się ucieczki od prawa karnego na grunt prawa administracyjnego. Tendencję nazywam „administratywizacją” prawa karnego. Tezy niniejszego tekstu są następujące. Po pierwsze, administratywizacja prawa karnego, a więc wskazana „ucieczka” od prawa karnego na grunt prawa administracyjnego, jest zjawiskiem trwałym. Istnieją podstawy do twierdzenia, że zjawisko to może się jeszcze w przyszłości nasilać. Po drugie, przemiany prawa karnego sprzyjają administratywizacji prawa karnego, gdyż prawo karne stopniowo odchodzi ewolucyjnie od swoich fundamentów, w tym od zasady subiektywizacji odpowiedzialności karnej w kierunku obiektywizacji odpowiedzialności karnej. Po trzecie, wskazane zjawiska stanowią zagrożenie dla wartości konstytucyjnych i gwarancji praw człowieka – obywatela.

 

Prawo karne wraz z prawem administracyjnym należą do gałęzi prawa publicznego, które, mówiąc ogólnie, zabezpiecza interes państwowy, reguluje funkcjonowanie organów państwa i jego relacje z podmiotami prawa, w tym obywatelami. W prawie publicznym nie ma miejsca na swobodę określania kształtu i treści stosunku prawnego. W teorii prawa zazwyczaj kreśli się wzór publicznoprawnego stosunku prawnego w sposób wertykalny, co znaczy, że u góry wykresu jest symbol państwa np. P, po czym pionową kreską zaopatrzoną w wektorową strzałkę skierowaną w dół i drugą skierowaną w górę, łączy się P ze znajdującym się u dołu symbolem np. O, oznaczającym obywatela. Obywatel w relacji do państwa ma obowiązki i pewne uprawnienia. Nie jest to relacja partnerska, swobodna. To relacja podporządkowania. W prawie karnym jest ona naszkicowana jeszcze wyraźniej. Obywatel – sprawca, po prawomocnym skazaniu, ma obowiązek poddać się karze wymierzonej przez państwo, a państwo ma prawo i obowiązek tę karę wykonać. Karanie wymaga w państwie prawa wyraźnego usprawiedliwienia, legitymizacji. Zadawanie cierpienia nie może być w państwie prawa zrozumiałe samo przez się. Nikt chyba nie podzieli już dzisiaj następującego wywodu: „Sądzę, że stosunek między państwem a obywatelami nie jest stosunkiem prawnym. (…). Jest to społeczny stosunek władzy, stosunek panowania (a więc stosunek socjologiczny, faktyczny, a nie prawny)”1. Nie ma tu miejsca na dyskurs, na współkształtowanie treści stosunku prawnego. Istniejące podobieństwa powodują, że istotnie łatwo dochodzić może do zacierania różnic. Od dawna różnic między prawem karnym a innymi gałęziami prawa represyjnego, w tym prawem podatkowym czy administracyjnym, nauka dopatruje się w kryterium moralności. Karanie kryminalne to proces moralnie zaangażowany. W prawie karnym poszukuje się elementów moralnego potępienia, z moralności wywodzi się kryterium zawiniania w klasycznym prawie karnym, wychodzącym z filozofii kantowskiej.

Rację ma A. Marek, gdy pisze: „wysunięcie kryterium winy jako granicy karania stanowi istotną i nieprzemijającą wartość teorii Immanuela Kanta”2. Ważniejsze jednak niż powiązanie winy i kary wydaje się zwrócenie uwagi na niezbywalną i niezaprzeczalną wartość jednostki ludzkiej. I. Kant podkreślał z całą mocą, że człowiek nie może być środkiem do jakiegokolwiek celu w niczyich rękach. Pisał: „Uważanie zaś w końcu wszelkiego karania i nagradzania tylko za maszynerię w ręku jakiejś wyższej potęgi, mającą służyć jedynie pobudzaniu przez to istot rozumnych do aktywności w kierunku ich ostatecznego celu tj; szczęśliwości – to zbyt już widoczne świadectwo mechanizmu ich woli, uchylającego wszelką wolność, aby trzeba było zatrzymać się przy tym poglądzie”3. Traktowanie człowieka jako podmiotu wyklucza podejście instrumentalne, utylitarne, nawet wówczas, gdy służyć by miało do realizacji jego (podmiotu) ostatecznego celu, tj. szczęśliwości. Podejście instrumentalne jest zaprzeczeniem wolności. Jak pisze filozof z Königsbergu, podejście to „uchyla wszelką wolność”. Każda jednostka ma prawo do wolności4 i jest z natury dobra i moralna5.

Dla I. Kanta „w każdej karze tkwić musi przede wszystkim sprawiedliwość i ta stanowi istotę tego pojęcia”. To zdanie wymaga szczególnego podkreślenia. Istotą kary jest sprawiedliwość. Co więcej, „kara jest dolegliwością fizyczną, która, choćby też nie łączyła się z tym co moralnie złe, jako naturalne następstwo, musiałaby się przecież z nim łączyć jako następstwo wedle pryncypiów prawodawstwa moralnego”6. Kara naturalnie łączy się z tym, co moralnie złe. Czy podobnie jest w pawie administracyjnym?

Mechanizmy karania w prawie administracyjnym wykazują oczywiście pewne podobieństwa do prawa karnego. Wydaje się, że ustawodawcy, bo nie mówimy tu jedynie o ustawodawcy polskim, kroczą utartymi już ścieżkami i otwierają otwarte już drzwi. Cały szereg rozwiązań ma swoje odpowiedniki w prawie karnym. Powstaje współcześnie swoiste prawo karne bis. O nowelizacji ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego7 z 2017 r. będzie mowa w dalszej części tekstu, na pewne wątki warto zwrócić uwagę od razu. Doskonałymi przykładami omawianej tendencji są choćby dyrektywy wymiaru kary czy też przyjmowanie rozwiązań łagodzących odpowiedzialność na wzór czynnego żalu, jak np. leniency w prawie antykartelowym8.

Równolegle następuje stopniowa przebudowa prawa karnego w kierunku odpowiedzialności obiektywnej i kwestionowania dotychczasowych gwarancji międzynarodowych, konstytucyjnych i ustawowych ograniczających surowe karanie sprawców, a dodatkowo z procesem ograniczenia swobody w orzekaniu niezwisłych sądów.

U zarania administratywizacji prawa karnego

W piśmiennictwie można spotkać twierdzenia sugerujące, że mówiąc o administratywizacji prawa karnego, mamy do czynienia z nowym zjawiskiem, że fenomen pojawiającej się konkurencji sankcji administracyjnych i karnych jest świeży. Otóż nic bardziej mylnego. Zjawisko wypierania środków reakcji karnej poprzez zastępowanie ich sankcjami prawnoadministracyjnymi nie jest nowe. Można je datować na co najmniej XIX w., kiedy tylko okrzepł nowoczesny model administracji. W istocie w ostatnim czasie przybiera na sile, ale to raczej zmiana ilościowa, a nie jakościowa.

O tym, że spór o linię demarkacyjną między prawem karnym a administracyjnym nie jest nowy, można się przekonać, śledząc historię polskich kodyfikacji we wskazanym obszarze. Wystarczy prześledzić prace nad kodyfikacjami karnymi u zarania dwudziestolecia międzywojennego. Znamienne, że wśród pytań kierowanych do ówczesnej Komisji Kodyfikacyjnej znalazło się i takie: „Czy projekt ustawy karnej układać należy z myślą stworzenia w przyszłości osobnej ustawy karnej policyjnej?”. Autor pytania – J. Makarewicz, zadając je, zmierzał właśnie do systemowego określenia przez Komisję relacji między sankcjami karnymi i administracyjnymi.

Wielce wymowna jest odpowiedź, której udzielono. Odpowiadając na pytanie J.Makarewicza, F. Nowodworski – Prezes Wydziału Karnego Komisji Kodyfikacyjnej, powiedział: „Idzie o zagadnienie zasadnicze: – mówi Prezes Wydziału, – czy wcielić wykroczenia policyjne do kodeksu (karnego), czy też opracować dla nich osobną ustawę karną? Zasady ogarnięcia przez kodeks karny i tzw. wykroczeń policyjnych bynajmniej nie obala wzgląd na liczne u nas ustawy, stosujące administracyjne prawo karania, i na stałą w tym kierunku tendencję Sejmu Rzeczypospolitej. Uwydatniająca się tendencja wyposażenia wszystkich niemal władz administracyjnych w prawo bezpośredniego – bez sądu – wymierzania kar, zagraża zdrowiu naszego Państwa, bo przeczy naczelnej zasadzie podziału władz w państwie na prawodawczą, wykonawczą i sądową [podkr. W.Z.]. Przy pracy kodyfikacyjnej zasada ta musi przyświecać i kierować budową tej pracy, a stąd kodeks karny polski powinien wziąć rozbrat stanowczy z wszelkimi karami bez sądu”9.

Ostatecznie dnia 17 stycznia 1920 r. na wniosek Prezesa F. Nowodworskiego na zakończenie obrad Wydziału Karnego Komisji Kodyfikacyjnej powzięto „niemal jednomyślnie”10 znamienną uchwałę: „Kodeks karny ogarnąć powinien wszystkie czyny karygodne w tem rozumieniu, że żadne skazanie na karę nie może nastąpić inaczej jak tylko na zasadzie przepisów kodeksu karnego”11.

Należy z całą mocą odnotować, że pierwotna decyzja Komisji w odniesieniu do pytania J. Makarewicza była negatywna12. Komisja nie zgodziła się na wyodrębnienie osobnego „prawa” czy też kodeksu „policyjnego”13. Rzeczona uchwała została podjęta głosami prawników z b. Kongresówki i Wielkopolski, „za” głosowali natomiast przedstawiciele Komisji z Małopolski. Jak wskazywał E.S. Rappaport, ci ostatni, „przyzwyczajeni w swej dzielnicy do szerokiego zakresu uprawnień karnych władz administracyjnych, działających w tym względzie najzupełniej poprawnie i z korzyścią dla biegu interesów publicznych, nie mogli pojąć ujawnionej w ten sposób bezwzględnej nieufności do urzędników administracyjnych, wyłączającej jakąkolwiek formę władzy karzącej poza władzą sądowniczą. Przypuszczano, że grają tu rolę niepoślednią, smutne wspomnienia biurokracji rosyjskiej w b. dzielnicy kongresowej: łapówki, nadużycia i samowola, których ofiarą był b. zabór rosyjski przez długie lata”14.

Niestety Komisja za sprawą J. Makarewicza15 ostatecznie zmieniła swoje stanowisko i zgodziła się na wyodrębnienie osobnego prawa wykroczeń, który to krok ostatecznie przyczynił się do ugruntowania w Polsce odgraniczenia od prawa karnego osobnego prawa karno-administracyjnego, z szeroką władzą orzeczniczą organów administracji. Nie bez znaczenia była tu rola E.S. Rappaporta, a zwłaszcza jego fatalnej w skutkach propozycji tzw. „kompromisu” legislacyjnego16, a także w pewnym stopniu fakt przedwczesnej, jak zwykle w takich wypadkach, śmierci Prezesa F. Nowodworskiego17, w związku z którą zabrakło lidera grupy racjonalnych „konserwatystów”. Ostateczny kształt obu rozporządzeniom prezydenta, a więc zarówno kodeksowi karnemu, jak i prawu o wykroczeniach, nadano w Ministerstwie Sprawiedliwości, już bez udziału wszystkich karnistów – żyjących członków Komisji18.

Eksponowana przez Prezesa F. Nowodworskiego zasada trójpodziału władz ma charakter ustrojowy. Dzisiaj wskazuje się, że należy ona do tych „reguł dobrego państwa, które towarzyszą refleksji o władzy, odkąd stała się ona przedmiotem rozważań mających przynieść odpowiedź na pytanie, jaki powinien być rząd godny człowieka, który wyznacza treść jednego z głównych nurtów konstytucjonalizmu od czasów jego narodzin”19. Fundamentalny charakter zasady trójpodziału wyraża się i w tym, iż zabezpiecza ona elementarne wartości, dobro wspólne. Rzeczywisty, nie tylko formalny, trójpodział władz, przeciwdziała dążeniu do jedynowładztwa, grożącego niszczeniem ładu konstytucyjnego20, a w konsekwencji i samej demokracji.

Wskazany wyżej cytat z F. Nowodworskiego wystarcza w rozważanym tu zakresie za komentarz również do obecnie obowiązującej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia z 1997 r.21 W dyskusjach nad sankcjami administracyjnymi liczne wypowiedzi, choć celnie analizujące ich konstytucyjne konteksty i ograniczenia22, zdają się niedostatecznie dostrzegać fakt, że przekazywanie władzy karania w ręce administracji łamie nie tylko konstytucyjne zasady dotyczące wymierzania sprawiedliwości, ale zakłóca sam model państwa demokratycznego w kontekście zasady trójpodziału władzy. Ostatni fragment wypowiedzi Prezesa, jako krasomówcze uproszczenie, może być nieco mylący, albowiem to nie kodeks karny ma „wziąć rozbrat” z karami bez sądu, ale raczej ustawodawca z takimi praktykami legislacyjnymi.

Kwestionowanie przez J. Makarewicza zasady wyłączności sądu karnego w orzekaniu kar i prawa karnego jako podstawy ich wymiaru nie było przypadkowe i nie dotyczyło wyłącznie czynów drobnych, za jakie współcześnie uchodzą wykroczenia. Nulla poena sine iudicio w jego rozumieniu miało znaczenie szerokie. Był to efekt pogłębionej deliberacji. Używał zróżnicowanej argumentacji. Odwoływał się do ewolucji historycznej, wykładni porównawczej, funkcjonalnej, celowościowej. Pisał: „Teza ta, że wszelkie przestępstwo, wszelkie działanie, czy opuszczenie ludzkie, po którem następuje reakcja karna grupy społecznej, należy do ustawy karnej, słuszna może być tylko z punktu widzenia grup społecznych niskiego stopnia rozwoju”23. Wskazywał dalej na rozwój historyczny i odrębności „praw karnych” poszczególnych grup społecznych, zawodowych, miast itd. J. Makarewicz był świadom, że „prawo karne administracyjne cieszyło się w pewnych społeczeństwach możliwie złą reputacją gdyż wykonanie jego było dowolne, oddane w ręce niesumiennych urzędników monarchii absolutnej. Zresztą, jest nazwa z tej epoki pochodząca – «państwa policyjnego»”24.

U zarania II Rzeczypospolitej J. Makarewicz pisał: „dziś żyjemy w państwie własnem, nie obcem, w republice, nie w monarchii absolutnej, urzędnicy stoją pod kontrolą publiczną, a nie wygrzewają się w promieniach łaski monarszej, możemy mieć zatem równe zaufanie do urzędnika administracyjnego, jak do sędziego [podkr. W.Z.]”25. Można zadać pytanie co do historycznej prawdziwości wskazanego twierdzenia. Teza, że „możemy mieć równe zaufanie do urzędnika administracyjnego, jak do sędziego”, podważa wartość niezależności i niezawisłości sędziowskiej w orzekaniu. Skoro w zakresie orzekania kar obdarzać zaufaniem możemy w równym stopniu sędziego jak i urzędnika, to przymioty niezawisłości, niezależności i bezstronności sędziowskiej stają się bez mała ozdobnikami. J. Makarewicz zdawał się również pomijać różnice w merytorycznych kompetencjach do orzekania, a przecież w organach administracji o karach orzekały i niekiedy nadal orzekają osoby pozbawione formalnego wykształcenia prawniczego. Nie ujmując im zaangażowania i oddania pracy, trudno praktyczną wiedzę prawniczą zestawiać z formacją intelektualną i kompetencjami sędziów, uzyskiwanymi w toku wieloletnich studiów, aplikacji i asesury.

W piśmiennictwie po wielokroć można znaleźć potwierdzenia znaczenia przymiotów niezawisłości i niezależności sędziowskiej. Niezależność sądów jest związana z organizacyjnym i funkcjonalnym oddzieleniem sędziów i sądów od innych organów państwa. Natomiast niezawisłość polega na tym, że „sędzia działa wyłącznie w oparciu o prawo, w zgodzie ze swoim sumieniem i wewnętrznym przekonaniem”26. W Polsce oba przymioty mają szczególną doniosłość po doświadczeniach ustroju komunistycznego. To dlatego właśnie do obowiązującej Konstytucji RP wprowadzono cały szereg gwarancji niezależności i niezawisłości władzy sądowniczej. Jak wskazano, ustrój państwa został oparty na zasadzie podziału i równowagi władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, co potwierdza art. 10 Konstytucji RP. W rozdziale VIII ustawy zasadniczej zatytułowanym „Sądy i Trybunały” znajduje się doszczegółowienie zasady trójpodziału. Artykuł 173 Konstytucji RP podkreśla odrębność i niezależność władzy sądowniczej od innych władz. Artykuł 175 stanowi, że wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe. Rozwinięciem zasady podziału władz są zaś przepisy Konstytucji RP przewidujące powoływanie sędziego na czas nieoznaczony (art. 179), nieusuwalność sędziego z urzędu i nieprzenoszalność na inne stanowisko i do innej siedziby (art. 180), uprawnienie do wynagrodzenia odpowiadającego godności urzędu (art. 178) oraz immunitet sędziowski (art. 181). Wskazuje się, że pojęcie niezawisłości sędziowskiej obejmuje kilka podstawowych aspektów, w tym: bezstronność w stosunku do uczestników postępowania, niezależność wobec organów pozasądowych, samodzielność wobec władz i organów sądowych, niezależność od wpływu czynników politycznych oraz wewnętrzną niezależność sędziego27.

Ukształtowany w Polsce w okresie międzywojennym system odpowiedzialności karnej za przestępstwa, wykroczenia i delikty administracyjne stał się podwaliną powojennego ładu w tym zakresie. Również w obszarze jurysdykcji administracyjnej. Tradycyjnie wyróżniano trzy grupy wykroczeń:

1) wykroczenia zagrożone karą do 3000 zł i 3 miesięcy aresztu poddane wyłącznemu orzecznictwu sądowemu,

2) wykroczenia zagrożone karą do 3000 zł i 3 miesięcy aresztu poddane wyłącznemu orzecznictwu organów administracji,

3) wykroczenia zagrożone kara wyższą niż 3000 zł i 3 miesiące aresztu poddane orzecznictwu administracji28.

Co charakterystyczne, uprawnienia władzy administracyjnej do surowego karania nawet pozbawieniem wolności były w mocy, gdy argumenty za pozostawieniem w jej rękach kar formułował J. Makarewicz, a więc u zarania II RP. G. Taubenschlag, autor kilkakrotnie wznawianego podręcznika do prawa karno-administracyjnego, wskazywał w 1924 r., że „atrybucje karne władz administracyjnych w Polsce są bardzo rozległe; obracają się bowiem w granicach do jednego roku «więzienia» (…) i grzywny, dosięgającej wysokości 10 000 złotych; przerastają nawet kompetencje karne sądów pokoju i powiatowych”29. M. Zimmermann za najbardziej skrajny przykład punitywności karnoadministracyjnej uznawał obowiązujący do 1921 r. dekret z dnia 11 stycznia 1919 r. w przedmiocie kar za przechowywanie lub użycie broni palnej i materiałów wybuchowych, gdy ogłoszono stan wyjątkowy30. Autor wskazywał, że dekret dawał możliwość orzeczenia przez organy administracji wobec sprawcy czynu przeciwko życiu lub mieniu z użyciem broni palnej lub materiałów wybuchowych kary bezterminowego ciężkiego więzienia, co nie wydaje się jednak ścisłe31.

Co do wyżej wskazanej kategorii 3) zakres karania sankcjami innymi niż pieniężne został ograniczony w 1928 r. Artykuł 1 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu karno-administracyjnym32, uchylony dopiero dnia 1 stycznia 1972 r., stanowił, iż wykroczenia zagrożone karą nie wyższą niż grzywna (kara pieniężna) 3000 zł i areszt do 3 miesięcy, niezależnie od kar dodatkowych, ulegały dochodzeniu i ukaraniu przez władze administracyjne, jeżeli ustawa dane wykroczenie wyraźnie przekazała orzecznictwu władz administracyjnych. Niemniej już w drugim akapicie wskazano, że ograniczenie powyższej właściwości ze względu na kwotę grzywny nie miało zastosowania, jeżeli wymiar grzywny był uzależniony od pojedynczej lub wielokrotnej wysokości szkody, wartości przedmiotu, uszczuplonej należności albo innej jednostki obliczeniowej przewidzianej ustawą jako podstawa ustalenia wysokości kary. Wykroczenia, choćby wyraźnie przekazane ustawą orzecznictwu władz administracyjnych, należały jednak do wyłącznej właściwości sądów, jeżeli popełnione zostały w treści druku.

Formalną gwarancją prawa do sądu dla obywateli RP była Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 marca 1921 r.33, która w art. 72 stanowiła, że: „Ustawy przeprowadzą zasadę, iż od karnych orzeczeń władz administracyjnych, zapadłych w drugiej instancji, będzie przysługiwało stronom prawo odwołania się do właściwego sądu”. W efekcie wprowadzonych regulacji osoba skazana na karę np. trybie postępowania karno-administracyjnego miała możliwość zwrócenia się do władzy administracyjnej, która wymierzyła jej karę, z żądaniem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego w terminie 7 dni od zawiadomienia o wymierzeniu kary. Żądanie pozbawiało orzeczenie administracyjne wykonalności. Orzeczenie zastępowało akt oskarżenia w postępowaniu przed sądem okręgowym (art. 640–649 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 19 marca 1928 r.34) 35.

Możliwość kontroli sądowej orzeczeń administracyjnych o ukaraniu zabezpieczała formalnie prawo do sądu. Tym niemniej krótki, bo zaledwie 7-dniowy termin na wniesienie odwołania (żądania) do sądu utrudniał jego faktyczną realizację. Orzekanie przez administrację w sprawach wykroczeniowych, nie mówiąc o karaniu za typowe delikty administracyjne, było w tym okresie regułą. Tak było również po wojnie. G. Taubenschlag wskazywał, że typy czynów w sprawach, w których orzekały organy administracji, zawarte były zarówno w prawie o wykroczeniach, jak i w około 140 ustawach szczególnych wydanych już przez prawodawcę polskiego. Co charakterystyczne, w 1937 r. autor ten pominął w swym zbiorze prawa karno-administracyjnego, jak wskazywał, „nieliczne już” przepisy państw zaborczych36.

Naświetlenie genezy polskiego modelu prawa o wykroczeniach wydaje się niezbędne w niniejszych wywodach poświęconych zjawisku administratywizacji prawa karnego. Można bowiem w sposób uprawniony sądzić, że zatarła się, zwłaszcza wśród młodszych prawników, pamięć o prawie karno-administracyjnym i jego bujnym rozwoju. Dopiero w oświetleniu historycznym wyraźnie widać, że koegzystencja kar kryminalnych i administracyjnych była w Polsce regułą, a nie wyjątkiem. Co więcej, szerokie uprawnienia do orzekania w sprawach drobnych, przynależne organom administracji, były przez dziesięciolecia zasadą, a sądowe prawo do orzekania – wyjątkiem. Zniesienie u progu obecnego stulecia uprawnień organów administracyjnych w sprawach wykroczeniowych było nowością. Jak trafnie, zauważył J. Maziarz, obowiązujący obecnie, a więc od 2001 r. „model postępowania wykroczeniowego stanowi istotne novum w stosunku do dotychczasowych modeli tego rodzaju postępowania obowiązujących w Polsce”37. Administratywizacja jako forma abolicji prawa karnego? O krytyce prawa karnego Pierwsza okoliczność ułatwiająca administratywizację prawa karnego, to krytyka kary kryminalnej i karania w ogólności. W prawie karnym i kryminologii wciąż żywy jest abolicjonizm. Podnosi się, że postępuje humanizacja karania, zmienia się społeczną wrażliwość i sposób odczuwania cierpienia38. L. Tołstoj domagał się zniesienia kary kryminalnej w imię wolności jednostki, w imię tolerancji dla ułomności i ludzkich wad. R. Owen twierdził, że odpowiedzialną za przestępstwa obarczyć należy nie jednostki, lecz system społeczny, który ponosi całą winę za popełnione zbrodnie itd.39

Pierwotnie abolicjonizm odnosił się do działań zmierzających do zrzucenia jarzma niewolnictwa, co ostatecznie nastąpiło w 1888 r., kiedy niewolnictwo zniosła oficjalnie Brazylia. W późniejszym czasie pojęcie to używane było dla oznaczenia ruchów społecznych dążących do zniesienia kary śmierci. Dzięki temu w wielu krajach zniesiono karę główną40. W ostatnich 40 latach abolicjonizm zyskał kolejne, szersze znaczenie41. Abolicjoniści za cel wzięli zniesienie więzień, a następnie prawa karnego in genere. Nie ma tu niestety miejsca na pełną prezentację poglądów abolicjonistów. Wystarczy przywołać nazwisko L. Hulsmana, aby dać obraz wyrazistego ujęcia. Otóż L. Hulsman opowiadał się za dekryminalizacją i depenalizacją, gdyż uznawał obowiązujący system za zły. Pisał: „rolą akademika jest pokazać (1) jak instytucje rzeczywiście funkcjonują, (2) jakie są konsekwencje ich funkcjonowania w różnych segmentach struktur społecznych. Potem zaś winien odsłonić (3) system myślenia leżący u spodu owych instytucji i ich praktyki działania. (…) (4) w końcu powinien współpracować z praktykami, aby zmodyfikować instytucje i wykształcić inne sposoby myślenia”42. L. Hulsman odrzucał wszelkie metafizyczne legitymizacje karania. Prawo karne jest jedynie narzędziem społecznej kontroli. Jego podejście było ściśle funkcjonalistyczne. Optymalną sankcją jest sankcja najłagodniejsza. Celem sankcjonowania zachowań jest możliwość powstrzymywania niepożądanych zachowań.

Charakteryzując liberalną doktrynę prawa karnego, L. Radzinowicz podkreślał trafnie, że skoro prawo karne ogranicza wolność jednostki, to powinno go być jak najmniej43. Postulat racjonalności i ultima ratio towarzyszy nauce prawa karnego niemal od zawsze. Oczywiście nie idzie się tak daleko, żeby postulować zniesienie represji karnej. Jednak zmiany postępują dzięki krytyce karania. Przecież abolicjonistą był również sam C. Beccaria postulujący zniesienie kary śmierci i humanizację karania44. Beccaria jako abolicjonista był współtwórcą nowożytnego prawa karnego.

O ile abolicjonizm jako krytyka kary i karania, zmierzający w swych skrajnych postaciach do jego całkowitego zniesienia, wydaje się mało realistyczny, o tyle proces polegający na stopniowej obiektywizacji karania i odchodzenia od jego subiektywizacji i indywidualizacji wydaje się być współcześnie codziennością. Przejawów obiektywizacji prawa karnego jest wiele, ale wystarczy wyliczyć trzy z nich, jak się wydaje najbardziej wymowne:

1) w zakresie typizacji, 

2) w zakresie zawinienia,

3) w zakresie odejścia od zasady societas delinquere non potest, czyli podmiot zbiorowy nie może popełnić przestępstwa.

Od początku ery nowożytnej to naruszenie dobra prawnego lub ewentualnie niebezpieczeństwo dlań, społeczna szkodliwość, a nie element psychiczny są podstawą typizacji czynów zabronionych45. Równolegle postępuje normatywizacja pojęcia winy. Przejawia się ona w erozji elementów psychicznych winy oraz kryzysie winy jako indywidualnego zarzutu moralnego. Coraz częściej operuje się standardami osobowymi, zwłaszcza w obszarze winy nieumyślnej46. Możliwości psychiczne konkretnego sprawcy i jego zdolność przewidywania schodzą na dalszy plan. Zmierza się do tego, aby ukarać osobę wtedy, gdy jest to celowe47. Co do trzeciego zjawiska, to w prawie karnym wprowadza się odpowiedzialność podmiotów kolektywnych, co stanowi zerwanie z klasyczną tradycją wyłącznej odpowiedzialności jednostki48.

Zmiany w prawie karnym sprzyjają wypieraniu go przez prawo administracyjne. Patrząc z wystarczająco odległej perspektywy, dostrzega się zjawisko kurczenia się zakresu odpowiedzialności karnej. Prawo karne jest węższe zakresowo i generalnie łagodniejsze niż jeszcze stulecie temu49. Oczywiście proces ten nie przebiega liniowo, czego dowodem jest zjawisko masowej prizonizacji w USA50 w ostatnim półwieczu. Istnieją jednak przesłanki świadczące o tym, że i to zjawisko znajduje się w odwrocie. Zmiana w kierunku liberalizacji karania jest stopniowa, ale zauważalna, gdyż oparta na wielu przesłankach51. Trwałą zmianę w USA zapowiada również tzw. ustawa o pierwszym kroku (First Step Act), przyjęta w 2018 r. przez administrację prezydenta D. Trumpa, gdyż uświadomiono sobie dramatyczne skutki prowadzonej od lat polityki.

Zmiany w prawie administracyjnym wskazujące na administratywizację obszaru dotąd zarezerwowanego dla prawa karnego

Administratywizacja prawa karnego, której lustrzanym odbiciem jest „punitywizacja” prawa administracyjnego, ma wymiar zarówno ilościowy, jak i jakościowy. W wymiarze ilościowym proces ten przejawia się rosnącą liczbą ustaw, w których pojawiają się kary administracyjne, głównie pieniężne. W aspekcie jakościowym zmiany polegają na wprowadzaniu zasad wymiaru kar administracyjnych na wzór kar w prawie karnym.

Kary administracyjne można znaleźć w wielu ustawach, w tym np. w prawie ochrony środowiska52, antymonopolowym53, hazardowym54, drogowym, energetycznym, farmaceutycznym, prawie rynku kapitałowego, prawie bankowym itd.55 Już u progu obecnego stulecia wskazywano, że w blisko 50 ustawach można wyróżnić przepisy dające podstawę do nakładania administracyjnych kar pieniężnych lub innych tego typu opłat56.

Charakterystyczny proces przekształcania czynów z wykroczeń w delikty administracyjne odbył się w szeregu ustaw. Bardzo wymowne zmiany zaszły zwłaszcza w obszarze prawa budowlanego. Przykładowo w sankcji art. 34 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o wyrobach budowlanych57 wskazano, że sprawca stypizowanych w tym przepisie czynów „podlega grzywnie do 100 000 zł”. Zachowania sprawcy charakteryzował wysoki stopień społecznej szkodliwości. Na tyle duży, że ustawodawca zdecydował się na ujęcie tego typu czynu w dyspozycji kazuistycznej. Chodziło o odpowiedzialność osoby, która:

1) wprowadza do obrotu wyrób budowlany nienadający się do stosowania przy wykonywaniu robót budowlanych;

2) umieszcza znak budowlany na wyrobie budowlanym, który nie spełnia wymagań określonych w niniejszej ustawie;

3) umieszcza na wyrobie budowlanym znak podobny do znaku budowlanego, mogący wprowadzić w błąd nabywcę lub użytkownika tego wyrobu;

4) umieszcza znak budowlany na wyrobie, niebędącym wyrobem budowlanym.

Nie trzeba dużej wyobraźni, aby przewidzieć, że wskazane zachowania mogą stwarzać zagrożenie sprowadzenia zagrożenia katastrofą budowlaną. Zagrożenie karne oraz społeczna szkodliwość czynu wskazywały, że art. 34 typizuje występek, a więc przestępstwo. Niemniej art. 36 tejże ustawy stanowił pierwotnie, że orzekanie w sprawach określonych m.in. w art. 34 następuje na podstawie przepisów ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia58.

Wskazana sprzeczna z ustawą z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń59 regulacja budziła wątpliwości w praktyce na tyle duże, że głos zmuszony był zabrać Sąd Najwyższy. Sąd Okręgowy w O. dnia 21 października 2005 r. przedstawił Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne wymagającego zasadniczej wykładni ustawy, ujęte w pytaniu: „Czy czyn opisany w art. 34 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o wyrobach budowlanych (Dz. U. z 2004 r. Nr 92, poz. 881) stanowi wykroczenie w rozumieniu art. 1 § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. (Dz. U. z 2004 r. Nr 173, poz. 1808) – Kodeks wykroczeń?”. W orzeczeniu z lutego 2006 r. Sąd Najwyższy, eksponując kryterium formalne, rozstrzygnął, że „jeżeli w ustawie wskazano, że orzekanie co do określonego czynu następuje na podstawie przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, to czyn taki zawsze jest wykroczeniem, a więc także wówczas, gdy jest zagrożony karą grzywny wyższą niż 5000 zł”60.

Pomimo że sankcja z art. 34 ustawy owyrobach budowalnych aż dwudziestokrotnie przewyższała górną granicę sankcji przewidzianych dla wykroczeń (5000 zł), decyzją prawodawcy czyn stanowił wykroczenie. Wątpliwości jednak narastały. Wskazany przepis był kilkukrotnie nowelizowany, a ostatecznie uchylony ustawą z dnia 13 kwietnia 2016 r. o systemach oceny zgodności i nadzoru rynku61, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2017 r. Zachowania opisane wyżej pierwotnie jako typy wykroczeń ostatecznie po rozbudowaniu stały się deliktami administracyjnymi w nowym rozbudowanym rozdziale 6a zatytułowanym „Kary pieniężne”62. Stosunkowo wysokie zagrożenia karne w art. 36a, 36b (100 000 zł) nie uległy zmianie, co prawdopodobnie musiałoby nastąpić, gdyby chcieć utrzymać wskazane typy czynów w kategorii wykroczeń i jednocześnie zachować spójność systemową. Górna granica zagrożeń dla wykroczeń to nadal 5000 zł. Obecnie organem orzekającym nie jest już niezależny i niezwisły sąd, lecz „właściwy organ prowadzący postępowanie”, a w praktyce organy nadzoru budowlanego63. Nakładanie sankcji następuje w drodze administracyjnej. Z punktu widzenia interesu państwa jest ono łatwiejsze, szybsze i gwarantuje większe wpływy do skarbu państwa64. W sensie jakościowym najpoważniejszą zmianą jest niewątpliwie dodanie w 2017 r. działu IVA do Kodeksu postępowania administracyjnego zatytułowanego „Administracyjne kary pieniężne”65. Przyjęcie reguł orzekania kar pieniężnych było realizacją postulatów doktrynalnych66, Rzecznika Praw Obywatelskich67 i innych podmiotów. Wskazuje się, że ich ustanowienie „sprzyja dążeniu do wypełnienia zasady równości wobec prawa czy też zachowaniu zasady proporcjonalności”68 Podnoszono również, że przyjęcie wskazanych zasad łagodzi bezwzględny charakter administracyjnych kar pieniężnych, a następnie ich egzekucję69. Kodeks zawiera definicję legalną kary administracyjnej. Przez administracyjną karę pieniężną rozumie się określoną w ustawie sankcję o charakterze pieniężnym, nakładaną przez organ administracji publicznej, w drodze decyzji, w następstwie naruszenia prawa polegającego na niedopełnieniu obowiązku albo naruszeniu zakazu ciążącego na osobie fizycznej, osobie prawnej albo jednostce organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej (art. 189b k.p.a.). Przyjęto zasady prawa intertemporalnego (art. 189c k.p.a.), dyrektywy wymiaru kar na wzór prawa karnego (art. 189d k.p.a.), namiastkę okoliczności wyłączających odpowiedzialność (art. 189e k.p.a.) oraz przesłanki odstąpienia od nałożenia administracyjnej kary pieniężnej (art. 189f k.p.a.). Wszystko to prowadzi do ograniczenia automatyzmu i nieuwzględniania przyczyn i okoliczności dopuszczenia się naruszenia70.

Podsumowanie

Przejmowanie pola prawa karnego przez prawo administracyjne odbywa się stopniowo i bez większych oporów. Spory o to, czy wyodrębnić w tym obszarze osobne prawo administracyjno-karne wydają się mieć w tym kontekście drugorzędne znaczenie71. Dużo poważniejszym zagadnieniem jest zacieranie różnic między obiema gałęziami prawa. Sankcje karno-administracyjne są trwałym elementem polskiego porządku prawnego. Nadal aktualne pozostają podnoszone wątpliwości, które nie zniknęły po zmianie Kodeksu postępowania administracyjnego w 2017 r. Można spodziewać się wzrostu liczby kar administracyjnym. Ich nakładanie jest łatwiejsze, większa jest potencjalna kontrola nad ich orzekaniem ze strony władzy centralnej, jak również potencjalnie wyższe są wpływy budżetowe z tytułu ich nakładania. Nadal brak jest rozbudowanego katalogu gwarancji, który występuje na gruncie powszechnego prawa karnego. Kary administracyjne stwarzają zagrożenie dla obywateli, albowiem możliwości obrony przed działaniami państwa w postępowaniu administracyjnym są ograniczone72. Do tego już wskazuje się nowe zagrożenia, jak np. duże dowolności w orzekaniu kar (określenie wysokości kar, odstąpienie od ich orzekania), generujące trudności orzecznicze dla organów administracji73. Aktualne pozostają fundamentalne wątpliwości co do naruszenia zasady podziału władz. Możliwość odwołania do sądu administracyjnego nie daje pełnych gwarancji. Argumentem przeciwko abolicjonizmowi prawa karnego i administratywizacji prawa karnego jest to, że wraz z ograniczeniem zakresu gwarancji prawa karnego zmniejszą się również prawne gwarancje przeciwko państwu oraz otwiera się droga do zwiększenia arbitralności, nie został bowiem jeszcze zaprojektowany system, który potencjalnie mógłby zaoferować lepszą, a nawet równą ochronę74.

Wprowadzenie działu IVA do Kodeksu postępowania administracyjnego zdaje się zamykać kolejny etap rozwoju kar administracyjnych. Odpowiedzialność administracyjną cechował zawsze automatyzm, szybkość i rutyna, które z punktu widzenia interesu państwa były zaletą. Odpowiedzialność obiektywna leżąca u podstaw prawa administracyjnego nie oznaczała jednak jeszcze, że była to odpowiedzialność absolutna. Wskazuje się, że stopniowo w piśmiennictwie i w orzecznictwie było słychać domaganie się zachowania przy stosowaniu kar administracyjnych elementarnych zasad odpowiedzialności karnej, w tym nawet, co już nie jest takie oczywiste, przesłanki zawinienia75. Zasady te dawać mają gwarancje dla praw człowieka i obywatela. Czy jednak dublowanie w ramach odpowiedzialności administracyjnej zasad odpowiedzialności karnej jest celowe i racjonale?

______________________________________

1 Por. L. Lisiakiewicz, „Ius puiniendi” czy metafizyka?, „Państwo i Prawo” 1963, z. 8–9, s. 229 i 231.

2 Por. A. Marek, Prawo karne: część ogólna, Bydgoszcz 1992, s. 234.

3 I. Kant, Krytyka praktycznego rozumu, w przekładzie J. Gałeckiego, Warszawa 1984, s. 67.

4 Na tym w istocie zasadza się imperatyw kategoryczny: „postępuj tak, aby maksyma twego postępowania mogła być prawem powszechnym”. Jak pisze M. Potępa: „kantowski podmiot, kierujący się w swym działaniu imperatywem kategorycznym zachowuje się jak fikcyjny prawodawca, jak suweren, przy czym odgrywa podwójną rolę jest jednocześnie panem i poddanym. (…) Kant zakłada, że wszyscy ludzie posiadają czysty rozum. (…) Taki czysty rozum jest wbudowany w wolę i dlatego od aktów wolitatywnych wymagane jest bezwarunkowe uznanie autorytetu prawa moralnego”. Por. M. Potępa, Kant i Hegel. Spór między teorią moralności a teorią etyczności, „Archiwum Historii Filozofi i i Myśli Społecznej” 1998, t. 43, s. 13.

5 Wedle Kanta dobra wola, którą każdy człowiek posiada, kieruje się z własnej woli na ogólne prawa moralne. Por. ibidem, s. 14.

6 I. Kant, Krytyka…, s. 66.

7 Tekst jedn.: Dz. U. z 2020 r. poz. 256 ze zm.

8 Por. B. Turno, Leniency, Program łagodzenia kar pieniężnych w polskim prawie ochrony konkurencji, Warszawa 2013, s. 291 i n.

9 Za: E.S. Rappaport, Uprawnienia karne władz administracyjnych, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1921, z. 2, s. 261–2

10 Tak J. Makarewicz, Granice ustawy karnej, „Przegląd Prawa i Administracji” 1920, rok XLV, s. 97. Można się domyślać, że przeciw był J. Makarewicz.

11 Brzmienie uchwały za: J. Makarewicz, Powrotna fala (projekt ustawy o wykroczeniach), „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1930, z. 4, s. 475.

12 Stosunek głosów 7 do 3! Za: J. Makarewicz, Granice ustawy…, s. 97..

13 Termin „policja” pochodzi z języka greckiego od słowa politea oznaczającego zarząd państwem – miastem. Pierwotnie miał on bardzo szeroki zakres znaczeniowy, synonimiczny wobec ogółu funkcji państwowych. W XVIII w. mówiło się o ius politiae, a więc o przysługującym monarchom prawie regulowania wszelkich spraw o charakterze społecznym. Z czasem zawężono jego znaczenie. Por. szerzej H. Izdebski, Historia administracji, Warszawa 1996, s. 30 i n.

14 E.S. Rappaport, Uprawnienia karne…, s. 263.

15 J. Makarewicz opowiadał się za wyodrębnieniem prawa „policyjnego” i karno-administracyjnego konsekwentnie w kilku tekstach, por. zwłaszcza, Powrotna fala…, a wcześniej: Granice ustawy…, s. 97 i n., i w swoim klasycznym podręczniku: Prawo karne . Wykład porównawczy z uwzględnieniem prawa obowiązującego w Rzeczpospolitej Polskiej, Lwów–Warszawa 1924, s. 4–9

16 6 Por szerzej o „kompromisie” legislacyjnym w sprawie wykroczeń E.S. Rappa- port, Zagadnienie wykroczeń w ustawodawstwie polskim (autoreferat sprawozdawczy), „Gazeta Sądowa Warszawska” 1929, nr 21, 22, 23, s. 307 i n.

17 Por. K. Pol, Franciszek Nowodworski (1859–1924) [w:] Poczet prawników polskich, Warszawa 2000, s. 515 i n

18 Por . S. Śliwiński, Polskie prawo karne materialne. Część ogólna, Warszawa 1946, s. 14; J. Skupińs ki, Model polskiego prawa o wykroczeniach, Ossolinuem 1974, s. 90–91.

19 A. Dana, Istota podziału i równowagi władz w polskim konstytucjonalizmie, „Doctrina. Studia społeczno-polityczne” 2009, nr 6, s. 54.

20 Por . W. Łączkowski, Trójpodział władz a dobro wspólne, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2018, z. 1, s. 37.

21 Dz. U. Nr 78, poz. 483 ze zm.

22 Por. zwłaszcza A. Nałęcz, Sankcje administracyjne w świetle Konstytucji RP [w:] Sankcje administracyjne. Blaski i cienie, red. M. Stahl, R. Lewicka, M. Lewicki, Warszawa 2011, s. 637 i n.; A. Błachnio-Parzych, Sankcja administracyjna a sankcja karna w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka [w:] Sankcje administracyjne…, red. M. Stahl, R. Lewicka, M. Lewicki, s. 657 i n.; J. Turski, Administracyjne kary pieniężne w świetle Konstytucji RP – wybrane zagadnienia, „Zeszyty Naukowe WSAiB” 2014, z. 20, s. 160 i n.; A. Wróbel, Odpowiedzialność administracyjne w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (na przykładzie administracyjnych kar pieniężnych), „Europejski Przegląd Sądowy ” 2014, nr 9, s. 33 i n.

23 J. Makarewicz, Granice ustawy…, s. 100.

24 Ibidem, s. 101; J. Makarewicz, Prawo karne…, s. 4.

25 . Makarewicz, Granice ustawy…, s. 102.

26 Por. orzeczenie TK z 9.11.1993 r., K 11/93, OTK 1993, nr 2, poz. 37.

27 Por. D. Zawistowski, Niezależność i niezawisłość sędziów z perspektywy prawa Unii Europejskiej, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2016, z. 2, s. 10–11.

28 Tak J. Skupiński, Model…, s. 93–94.

29 G. Taubenschlag, Przedmowa [w:] G. Taubenschlag, Polskie prawo karno-administracyjne, Łódź 1924, s. I.

30 Dz. Praw P. Pol. Nr 6, poz. 103.

31 M. Zimmermann, Art. 72 Konstytucji a dotychczasowe ustawodawstwo polskie. (Studjum z dziedziny prawa karno-administracyjnego), Lwów 1930, s. 135, krytyka tego stanowiska; J. Maziarz, Postępowanie karnoadministracyjne w II Rzeczypospolitej, „Krakowskie Studia z Historii Państwa i Prawa” 2014, nr 7 (2), s. 300–301, zwłaszcza przypis 10. 31 Dz. U. Nr 38, poz. 365 ze zm. Brzmienie przepisów uwspółcześniono.

32 Dz. U. Nr 44, poz. 267 ze zm.

33 Dz. U. Nr 44, poz. 267 ze zm.

34 Dz. U. Nr 33, poz. 313 ze zm.

35 Por. szerzej S. Glaser, Polski proces karny w zarysie, Kraków 1934, s. 340 i n.

36 Por. G. Taubenschlag, Polskie prawo karno-administracyjne. Część pierwsza – prawo materialne, Łódź 1937; J. Skupiński, Model…, s. 94.

37 J. Maziarz, Postępowanie karnoadministracyjne…, s. 299.

38 Por. zwłaszcza V . Ruggiero, Penal Abolitionism, New York 2010, s. 199 i n.

39 Por. szerzej L. Lernell, Podstawowe zagadnienia penologii, Warszawa 1977, s. 157 i n.

40 Np. w Holandii w 1870 r. (de facto w 1860 r.), w Portugalii w 1867 r., w Norwegii w 1905 r., w Szwecji w 1921 r., w Danii w 1930 r., w Niemczech w 1949 r., w Polsce de facto od 1988 r., de iure w 1995 r. (art. 5 ustawy z 12.07.1995 r. o zmianie Kodeksu karnego, Kodeksu karnego wykonawczego oraz o podwyższeniu dolnych i górnych granic grzywien i nawiązek w prawie karnym, Dz.U. Nr 95, poz. 475)

41 Por. szerzej H. Wantuła, Abolicjonizm – obrona humanistycznych wartości, „Studia Prawnicze” 1990, nr 4; H. Wantuła , Abolicjonizm więzień: podejście racjonalne i humanistyczne: o karze pozbawienia wolności, o jej skutkach i możliwościach jej ograniczania, Kraków 1997, s. 49 i n.; W. Zalewski, Nowy abolicjonizm. Co zostało z krytyki więziennictwa? [w:] Czy i jakie więzienia są potrzebne. Rozważania na tle zagadnień współczesności. Księga rocznicowa z okazji 25 lat Polskiego Towarzystwa Penitencjarnego, red. P. Stępniak, T. Kalisz, W. Zalewski, Poznań 2016.

42 L. Hulsman, Alternatives to Criminal Justice: Decriminalization and Depenalization [w:] Abolitionism in History. On Another Way of Thinking, red. Z. Lasocik, M. Płatek, I. Rzeplińska, Warszawa 1991, s. 31–32.

43 Por. L. Radzinowicz, Ideology and Crime. A Study of Crime in its Social and Historical Context, London 1966, s. 9.

44 C. Beccaria, O przestępstwach i karach, oprac. S. Lelental, Łódź 2014.

45 Por. I. Andrejew, Ustawowe znamiona czynu. Typizacja i kwalif kacja przestępstw, Warszawa 1978, zwłaszcza rozdział XIII Subiektywizm – obiektywizm, s. 248 i n.

46 Por. J. Giezek, O tendencjach do subiektywizowania bezprawności i obiektywizowania winy we współczesnym prawie karnym, „Nowa Kodyfikacja Prawa Karnego” 1997, t. 1, s. 18; J. Kochanowski, Standard „rozsądnego człowieka” w prawie karnym, „Studia Iuridica” 1991, t. XX, s. 133.

47 Por. S. Stomma, Fikcja winy, „Państwo i Prawo” 1947, z. 10, s. 25; J. Waszczyński, Wina a prewencyjny aspekt kary [w:] Problemy odpowiedzialności karnej, red. Z. Ćwiąkalski, M. Szewczyk, S. Waltoś, A. Zoll, Kraków 1994, s. 274 i n.; por. także o obiektywizacji winy B. Pastwa-Wojciechowska, W. Zalewski, Wina w prawie karnym i psychologii [w:] Psychologia i prawo. Między teorią a praktyką, red. E. Habzda-Siwek, J. Kabzińska, Gdańsk 2014, s. 91 i n.

48 Por. zwłaszcza J. S kupiński, Odpowiedzialność podmiotów zbiorowych na tle polskiej ustawy z dnia 28 października 2002 roku (próba zarysu problematyki), „Gdańskie Studia Prawnicze” 2003, t. XI, s. 365 i n. Autor celnie łączy ewolucję administratywizacji karania i „punitywizacji” prawa administracyjnego z wprowadzeniem odpowiedzialności podmiotów kolektywnych. Por. także W. Zalewski, Odpowiedzialność podmiotu zbiorowego w prawie karnym – w poszukiwaniu racjonalności, „Gdańskie Studia Prawnicze” 2017, t. XXXVII, s. 389–404 oraz omawianą tam literaturę.

49 Por. J. Jasiński, Punitywność systemów karnych, „Studia Prawnicze” 1973, nr 35, s. 26; także J. Kochanowski, O przekształcaniu się odpowiedzialności karnej, „Państwo i Prawo” 1978, z. 6, s. 28 i n.

50 Por. W. Zalewski, Mass imprisonment – koniec marzeń o alternatywie dla kary pozbawienia wolności? [w:] Wykonywanie kary pozbawienia wolności w Polsce – w poszukiwaniu skuteczności, red. H. Machel, Gdańsk 2006.

51 Ibidem, s. 23. 52

52 Por. W. Radecki, Kary pieniężne w ochronie środowiska, Bydgoszcz 1996.

53 Por. M. Król-Bogomilska, Kary pieniężne w prawie antymonopolowym, Warszawa 2001; M. Król-Bogomilska, Zwalczanie karteli w prawie antymonopolowym i karnym, Warszawa 2013.

54 Ustawa z 19.11.2009 r. o grach hazardowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2020 r. poz. 2094).

55 Por. Regulacje szczegółowe – sankcje administracyjne w prawie materialnym [w:] Sankcje administracyjne…, red. M. Stahl, R. Lewicka, M. Lewicki, s. 260 i n.

56 Por. D. Szumiło-Kulczycka, Prawo administracyjno-karne, Kraków 2004, s. 119–136.

57 Tekst pierwotny: Dz. U. Nr 92, poz. 881; obecnie tekst jedn.: Dz. U. z 2020 r. poz. 215 ze zm.

58 Tekst jedn.: Dz. U. z 2020 r. poz. 729 ze zm.

59 Tekst jedn.: Dz. U. z 2019 r. poz. 821 ze zm.

60 Postanowienie SN z 24.02.2006 r., I KZP 52/05, OSNKW 2006, nr 3, poz. 23.

61 Tekst pierwotny: Dz. U. poz. 542; obecnie tekst jedn.: Dz. U. z 2019 r. poz. 544 ze zm.

62 Art. 36a–36i. Por. przede wszystkim art. 36a [Wprowadzanie do obrotu wyrobu nienadającego się do zamierzonego zastosowania] w brzmieniu: „Producent albo importer, który wprowadza do obrotu wyrób budowlany nienadający się do zamierzonego zastosowania w zakresie zadeklarowanych właściwości użytkowych, podlega karze pieniężnej w wysokości do 100 000 zł”, oraz art. 36b [Umieszczanie oznakowania CE] stanowiący, iż producent, który umieszcza oznakowanie CE albo znak budowlany na wyrobie budowlanym, który nie posiada właściwości użytkowych określonych w deklaracji właściwości użytkowych lub krajowej deklaracji, podlega karze pieniężnej w wysokości do 100 000 zł.

63 Por. wyrok WSA w Warszawie z 27.11.2018 r., VI SA/Wa 928/18, Legalis nr 1863285.

64 We wskazanej wyżej sprawie VI SA/Wa 928/18, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego nałożył karę w wysokości 12 000 zł za wadliwe oznaczenie mocy grzejnika.

65 Ustawa z 7.04.2017 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 935).

66 Por. M. Kasiński, Sankcje administracyjne a patologie w działaniu administracji [w:] Sankcje administracyjne…, red. M. Stahl, R. Lewicki, M. Lewicka, s. 157– 158; R. Stankiewicz [w:] Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, red. R. Hauser, M. Wierzbowski, art. 189a, nb 1, Warszawa 2020, Legalis.

67 Por. wystąpienie RPO Ireny Lipowicz z 29.01.2013 r., RPO-722886-V/2013/PM, skierowane do Ministra Administracji i Cyfryzacji.

68 R. Stankiewicz [w:] Kodeks postępowania administracyjnego…, red. R. Hauser, M. Wierzbowski, art. 189a, nb 1.

69 Por. W. Piątek, Kodeks postępowania administracyjnego w świetle ustawy nowelizującej dnia 7 kwietnia 2017 r., „Zeszyty Naukowe Sądownictwa Administracyjnego” 2017, nr 5, s. 31.

70 Por. S. Dudziak, Zasady wymiaru administracyjnych kar pieniężnych po nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, „Samorząd Terytorialny” 2018, nr 6, s. 23–32.

71 Por. D. Szumiło-Kulczycka, Prawo administracyjno-karne, Kraków 2004; D. Szumiło-Kulczycka, Prawo administracyjno-karne czy nowa dziedzina prawa?, „Państwo i Prawo” 2004, z. 9, s. 3 i n.; krytycznie o tym pomyśle J. Skupiński, Odpowiedzialność…, s. 368, który wskazał, że nazwa ta może być myląca, bo nie chodzi o odpowiedzialność karną, a administracyjną.

72 Por. K. Czichy, O niestosowaniu gwarancji karnych do administracyjnych kar pieniężnych, „Prokuratura i Prawo” 2017, nr 12, s. 93 i n.

73 S. Dudziak, Zasady wymiaru…

74 Por. R. van Swaaningen, L. Hulsman [w:] Fift y Key Th inkers in Criminology, eds. K. Hayward, S. Maruna, J. Mooney, London–New York 2010, s. 140 i n.

75 Por. zwłaszcza M . Rypina, Wina jako przesłanka odpowiedzialności przy stosowaniu administracyjnych kar pieniężnych [w:] Kierunki rozwoju prawa administracyjnego, red. R. Stankiewicz, Warszawa 2011 oraz przywołane tam literatura i orzecznictwo.

Literatura

Andrejew I., Ustawowe znamiona czynu. Typizacja i kwalifikacja przestępstw, Warszawa 1978

Błachnio-Parzych A., Sankcja administracyjna a sankcja karna w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka [w:] Sankcje administracyjne. Blaski i cienie, red. M. Stahl, R. Lewicka, M. Lewicki, Warszawa 2011

Beccaria C., O przestępstwach i karach, oprac. S. Lelental, Łódź 2014

Czichy K., O niestosowaniu gwarancji karnych do administracyjnych kar pieniężnych, „Prokuratura i Prawo” 2017, nr 12

Dana A., Istota podziału i równowagi władz w polskim konstytucjonalizmie, „Doctrina. Studia społeczno-polityczne” 2009, nr 6

Dudziak S., Zasady wymiaru administracyjnych kar pieniężnych po nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, „Samorząd Terytorialny” 2018, nr 6

Fift y Key Th inkers in Criminology, eds. K. Hayward, S. Maruna, J. Mooney, London–New York 2010

Giezek J., O tendencjach do subiektywizowania bezprawności i obiektywizowania winy we współczesnym prawie karnym, „Nowa Kodyfikacja Prawa Karnego” 1997, t. 1

Glaser, S., Polski proces karny w zarysie, Kraków 1934

Hulsman L., Alternatives to Criminal Justice: Decriminalization and Depenalization [w:] Abolitionism in History. On Another Way of Thinking, red. Z. Lasocik, M. Płatek, I. Rzeplińska, Warszawa 1991

Izdebski H., Historia administracji, Warszawa 1996

Jasiński J., Punitywność systemów karnych, „Studia Prawnicze” 1973, nr 35

Kant I., Krytyka praktycznego rozumu, w przekładzie J. Gałeckiego, Warszawa 1984

Kasiński M., Sankcje administracyjne a patologie w działaniu administracji [w:] Sankcje administracyjne. Blaski i cienie, red. M. Stahl, R. Lewicki, M. Lewicka, Warszawa 2011

Kochanowski J., O przekształcaniu się odpowiedzialności karnej, „Państwo i Prawo” 1978 Kochanowski J., Standard „rozsądnego człowieka” w prawie karnym, „Studia Iuridica” 1991, t. XX

Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, red. R. Hauser, M. Wierzbowski, Warszawa 2020, Legalis

Król-Bogomilska M., Kary pieniężne w prawie antymonopolowym, Warszawa 2001

Król-Bogomilska M., Zwalczanie karteli w prawie antymonopolowym i karnym, Warszawa 2013

Lernell L., Podstawowe zagadnienia penologii, Warszawa 1977

Lisiakiewicz L., „Ius puiniendi” czy metafizyka?, „Państwo i Prawo” 1963, z. 8–9

Łączkowski W., Trójpodział władz a dobro wspólne, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2018, z. 1

Makarewicz J., Granice ustawy karnej, „Przegląd Prawa i Administracji” 1920, rok XLV

Makarewicz J., Powrotna fala (projekt ustawy o wykroczeniach), „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1930, z. 4

Makarewicz J., Prawo karne. Wykład porównawczy z uwzględnieniem prawa obowiązującego w Rzeczpospolitej Polskiej, Lwów– Warszawa 1924

Marek A., Prawo karne: część ogólna, Bydgoszcz 1992

Maziarz J., Postępowanie karnoadministracyjne w II Rzeczypospolitej, „Krakowskie Studia z Historii Państwa i Prawa” 2014, nr 7 (2)

Nałęcz A., Sankcje administracyjne w świetle Konstytucji RP [w:] Sankcje administracyjne. Blaski i cienie, red. M. Stahl, R. Lewicka, M. Lewicki, Warszawa 2011

Pastwa-Wojciechowska B., Zalewski W., Wina w prawie karnym i psychologii [w:] Psychologia i prawo. Między teorią a praktyką, red. E. Habzda-Siwek, J. Kabzińska, Gdańsk 2014

Piątek W., Kodeks postępowania administracyjnego w świetle ustawy nowelizującej dnia 7 kwietnia 2017 r., „Zeszyty Naukowe Sądownictwa Administracyjnego” 2017, nr 5

Pol K., Franciszek Nowodworski (1859–1924) [w:] Poczet prawników polskich, Warszawa 2000

Potępa M., Kant i Hegel. Spór między teorią moralności a teorią etyczności, „Archiwum Historii Filozofii i Myśli Społecznej” 1998, t. 43

Radecki W., Kary pieniężne w ochronie środowiska, Bydgoszcz 1996

Radzinowicz L., Ideology and Crime. A Study of Crime in its Social and Historical Context, London 1966,

Rappaport E.S., Uprawnienia karne władz administracyjnych, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1921, z. 2

Rappaport E.S., Zagadnienie wykroczeń w ustawodawstwie polskim (autoreferat sprawozdawczy), „Gazeta Sądowa Warszawska” 1929, nr 21, 22, 23

Ruggiero V., Penal Abolitionism, New York 2010

Rypina M., Wina jako przesłanka odpowiedzialności przy stosowaniu administracyjnych kar pieniężnych [w:] Kierunki rozwoju prawa administracyjnego, red. R. Stankiewicz, Warszawa 2011

Skupiński J., Model polskiego prawa o wykroczeniach, Ossolinuem 1974

Skupiński J., Odpowiedzialność podmiotów zbiorowych na tle polskiej ustawy z dnia 28 października 2002 roku (próba zarysu problematyki), „Gdańskie Studia Prawnicze” 2003, t. XI

Stomma S., Fikcja winy, „Państwo i Prawo” 1947, z. 10

Szumiło-Kulczycka D., Prawo administracyjno-karne, Kraków 2004

Szumiło-Kulczycka D., Prawo administracyjno-karne czy nowa dziedzina prawa?, „Państwo i Prawo” 2004, z. 9

Śliwiński S., Polskie prawo karne materialne. Część ogólna, Warszawa 1946

Taubenschlag G., Polskie prawo karno-administracyjne, Łódź 1924

Taubenschlag G., Polskie prawo karno-administracyjne. Część pierwsza – prawo materialne, Łódź 1937

Turno B., Leniency. Program łagodzenia kar pieniężnych w polskim prawie ochrony konkurencji, Warszawa 2013

Turski J., Administracyjne kary pieniężne w świetle Konstytucji RP – wybrane zagadnienia, „Zeszyty Naukowe WSAiB” 2014, z. 20

Wantuła H., Abolicjonizm – obrona humanistycznych wartości, „Studia Prawnicze” 1990, nr 4

Wantuła H., Abolicjonizm więzień: podejście racjonalne i humanistyczne: o karze pozbawienia wolności, o jej skutkach i możliwościach jej ograniczania, Kraków 1997

Waszczyński J., Wina a prewencyjny aspekt kary [w:] Problemy odpowiedzialności karnej, red. Z. Ćwiąkalski, M. Szewczyk, S. Waltoś, A. Zoll, Kraków 1994

Wróbel A., Odpowiedzialność administracyjna w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (na przykładzie administracyjnych kar pieniężnych), „Europejski Przegląd Sądowy” 2014, nr 9

Zalewski W., Nowy abolicjonizm. Co zostało z krytyki więziennictwa? [w:] Czy i jakie więzienia są potrzebne. Rozważania na tle zagadnień współczesności. Księga rocznicowa z okazji 25 lat Polskiego Towarzystwa Penitencjarnego, red. P. Stępniak, T. Kalisz, W. Zalewski, Poznań 2016

Zalewski W., Odpowiedzialność podmiotu zbiorowego w prawie karnym – w poszukiwaniu racjonalności, „Gdańskie Studia Prawnicze” 2017, t. XXXVII

Zawistowski D., Niezależność i niezawisłość sędziów z perspektywy prawa Unii Europejskiej, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2016, z. 2

Zimmermann M., Art. 72 Konstytucji a dotychczasowe ustawodawstwo polskie. (Studjum z dziedziny prawa karno-administracyjnego), Lwów 1930

Artykuł pochodzi z książki „Administratywizacja” prawa karnego czy „kryminalizacja” prawa administracyjnego?, pod redakcją Mariusza Bogusza i Wojciecha Zalewskiego. Opublikowany za zgodą i dzięki uprzejmości Wydawnictwa Uniwersytetu Gdańskiego.

Wojciech Zalewski

Doktor habilitowany nauk prawnych, profesor Uniwersytetu Gdańskiego; Katedra Prawa Karnego Materialnego i Kryminologii, Wydział Prawa i Administracji UG

Nasze publikacje

rbiuletyn

 

lipiec-wrzesień 2023

RB Biuletyn numer 44

pobierz magazyn

Nasze publikacje

rb restrukturyzacje             russellbedford             rbdombrokersi