Rzecznik Praw Obywatelskich podkreśla, że pobór danych powinien być ograniczony do zwalczania najważniejszych przestępstw i być kontrolowany przez niezależny organ; obywatel powinien zaś dowiadywać się, że był tak inwigilowany. Tymczasem dziś sądy faktycznie sprawdzają to post factum na podstawie ogólnych sprawozdań służb – w efekcie nie mogą rzetelnie ocenić zasadności, adekwatności i celowości tych działań. Z kolei w opinii MSWiA obecne przepisy nie naruszają wymogu proporcjonalności ingerencji w prawo do prywatności, wolności komunikowania się oraz autonomii informacyjnej Ograniczenie dostępu do danych telekomunikacyjnych bez wątpienia znacznie utrudni zaś wykrywanie sprawców przestępstw - podkreśla resort.
Wiele tekstów kultury ostrzega przed wzrastającym pędem technologicznym, ale również przedstawia korzyści z niego płynące. Nie ulega wątpliwości, że stajemy się coraz bardziej „cyfrowi”, to zmienia nasze życie i również ułatwia. Najwyraźniej z podobnego założenia wyszło Ministerstwo Cyfryzacji, które w Projekcie ustawy o aplikacji mObywatel[1] (dalej zwana również: Projektem ustawy) chce m. in. zrównania elektronicznego dowodu osobistego z tym „tradycyjnym”.
W cyklu o RODO przedstawimy najważniejsze zapisy, które dotyczą ochrony danych. Dziś poznajemy środki, które służą do zbierania, organizacji i przechowywania danych.